Jarosław Kaczyński w Brukseli. Mówił o "międzynarodowym spisku"
- Jesteśmy zdecydowanie przeciwko Zielonemu Ładowi, przeciwko szaleństwu - mówił Jarosław Kaczyński w Brukseli. Przyznał, że bezpieczeństwo żywnościowe UE jest zagrożone, a winę za ten stan rzeczy ponosi unijna elita. Poruszył także kwestię wezwania przed komisję ds. afery wizowej. Padły słowa o "międzynarodowym spisku".
- Przyjechałem tutaj w związku z protestem rolników - powiedział mediom prezes PiS. Przyznał, ze doszło do spotkania z przedstawicielami protestujących.
Rolnicy mieli zgłosić swoje "pretensje" wobec polityki UE.
- Europa nie może konstruować polityki wobec pewnej utopii - mówił Kaczyński w kwestii bezpieczeństwa żywnościowego. Unia Europejska - zdaniem prezesa PiS - przegrywa rywalizację w tej dziedzinie z Ameryką Łacińską.
Bruksela. Jarosław Kaczyński o klimacie
Kaczyński przyznał o dwóch unijnych "zielonych ładach". Pierwszy miał dotyczyć m.in. dobrostanu zwierząt. - To było dobre - podkreślił. Drugi zaś - w opinii prezesa PiS - oznacza "anihilację".
- Mamy do czynienia z cofaniem się pozycji Europy w światowej gospodarce - opisywał sytuację polityk. - Nie możemy tego zaakceptować - dodał.
Jarosław Kaczyński mówił o "szaleństwie klimatycznym". - Uznaje się, że mamy wielkie zagrożenie planety, że planeta płonie. Jeśli zna się historię ziemi, to wie się, że w przeciągu ostatniego tysiąclecia klimat się zmieniał, i to bardzo wyraźnie - stwierdził były premier.
Jarosław Kaczyński o komisji śledczej. "Kompromitacja"
Prezes PiS został zapytany o stawienie się przed komisją śledczą ds. afery wizowej. Zabiegi koalicji rządzącej nazwał "kompromitacją". Samą aferę wizową uznał za "międzynarodowy spisek", którego celem było odebranie władzy Zjednoczonej Prawicy.
- To komisja, na której wychodzi na jaw, że cała kampania o wielkiej aferze na setki tysięcy wiz była jednym wielkim kłamstwem. (...) To był międzynarodowy spisek, rzeczywiście udany. To uderzenie było celne, przyniosło nam potężne straty wyborcze. Bez tego prawdopodobnie układ w parlamencie byłby inny. Może nie mielibyśmy bezwzględnej większości, to jednak wiele wskazuje na to, że dzisiaj w Polsce byśmy rządzili - ciągnął były premier.
- Bardzo chętnie to na posiedzeniu komisji powiem - zapewnił Kaczyński. Dodał, że tego typu posiedzenia są grą wyborczą, a zachowanie członków gremium jest "niebywałe, skandaliczne".
Dalej wrócił do tematów unijnych. - UE powinna być głęboko zreformowana. Uważamy, że tutaj doszło do ogromnej patologii i to trzeba zmienić - podkreślał.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
