W sobotę w Poznaniu Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że klub parlamentarny Koalicji Polskiej złoży w Sejmie wniosek o skrócenie kadencji parlamentu, bo - jak mówił - "obecny rząd nie może dłużej trwać". Przekonywał, że to "konkretna propozycja rozwiązania kryzysu społeczno-politycznego, w którym tkwimy już od kilku dobrych miesięcy". Wymienił powody, które skłaniają do złożenia takiego wniosku i przyznał, że czarę goryczy przepełnił ostatni wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją RP wybranych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. We wtorek w Poznaniu Jarosław Gowin powiedział, że rząd powinien podjąć natychmiastowe rozmowy z Komisją Europejską nt. sposobu wyjścia z impasu wywołanego wyrokiem TK. Podkreślił, że Trybunał potwierdzał w poprzednich latach, że konstytucja jest najwyższym aktem prawnym w Polsce, ostatni wyrok TK - jak ocenił - "tylko na pozór dotyczy tej samej sprawy". - W rzeczywistości ten wyrok jest skrajnie niebezpieczny z punktu widzenia naszego kraju. Jest kolejnym etapem automarginalizacji Polski w Unii Europejskiej, radykalnego osłabienia naszej pozycji. W rzeczywistości wyrok TK uderza w samo sedno porządku prawnego UE - powiedział.- Wiadomo już, że KE podjęła działania, które mogą skończyć się uruchomieniem wobec Polski sankcji. One sprawią, że na kolejne miesiące zablokowane zostaną środki z Krajowego Planu Odbudowy, a być może także środki z nowego budżetu unijnego - dodał. Jak podkreślił, "te pieniądze się Polsce należą; polskie społeczeństwo nie może być karane za błędną politykę rządu". "Rozmawialiśmy na ten temat" Pytany o to, czy Porozumienie jest gotowe na wcześniejsze wybory, Gowin powiedział, że jeżeli zostanie złożony wniosek w sprawie skrócenia kadencji parlamentu, będzie rekomendował władzom partii i parlamentarzystom Porozumienia zagłosowanie za skróceniem kadencji.Przyznał, że na temat przygotowywanego wniosku rozmawiał z liderem PSL.- Rozmawialiśmy na ten temat przed publicznym zgłoszeniem czy zapowiedzią tego wniosku, Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował mnie o takim zamiarze. Oczywiście ja dzisiaj nie mogę przesądzać, jakie będzie stanowisko Porozumienia, bo to będzie należało do zarządu partii, ale mogę powiedzieć, że moja rekomendacja będzie na tak - powiedział.- Dzisiaj za wcześnie jest, by mówić o przyszłych konfiguracjach wyborczych, natomiast, tak jak deklaruje Władysław Kosiniak-Kamysz, również my uważamy, że między Platformą (Obywatelską) a PiS powinna powstać lista centroprawicowa. Jestem przekonany, że takich środowisk, które będą chciały współtworzyć tę listę, jest wiele - dodał. "Lekceważą protesty społeczene" Gowin zwrócił się do "wszystkich sympatyków, wyborców, działaczy Zjednoczonej Prawicy, którzy rozumieją, że werdykt TK i frontalna konfrontacja polskiego państwa z UE jest szkodliwa z punktu widzenia naszego interesu narodowego". Podkreślił, że rząd powinien podjąć natychmiastowe rozmowy z KE nt. sposobu wyjścia z impasu wywołanego wyrokiem TK.- Widać wyraźnie, że rządzący nie chcą się na to zdecydować, lekceważą protesty społeczne. Dlatego tak ważna jest oddolna presja samych wyborców PiS. Zwracam się z apelem do tych spośród nich, którzy wiedzą, że alternatywą dla silnej pozycji Polski w Unii Europejskiej jest wpadniecie przez nasz kraj w orbitę wpływów Rosji - powiedział. TK orzekł, że przepis Traktatu o UE w zakresie, w jakim przyznaje sądom krajowym kompetencje do pomijania w procesie orzekania przepisów konstytucji oraz orzekania na podstawie przepisów nieobowiązujących (uchylonych przez Sejm lub uznanych przez TK za niekonstytucyjne), jest niezgodny z konstytucją. Za niekonstytucyjne uznane zostały również przepisy Traktatu o UE uprawniające sądy krajowe do kontroli legalności aktu powołania sędziego przez prezydenta, kontroli legalności uchwał Krajowej Rady Sądownictwa ws. powołania sędziów, a także dające kompetencje do stwierdzania przez sąd krajowy wadliwości procesu nominacji sędziego, a w efekcie odmowy uznania za sędziego osoby powołanej na ten urząd zgodnie z konstytucja. Trybunał stwierdził też niekonstytucyjność przepisów prawa unijnego w zakresie, w jakim organy UE działają poza granicami kompetencji przekazanych wspólnocie przez Polskę w traktatach.Sejm może skrócić swoją kadencję uchwałą podjętą większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby posłów. Skrócenie kadencji Sejmu oznacza jednoczesne skrócenie kadencji Senatu.