"Z rąk wicepremiera i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka odebrałem powołanie na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dziękuję za zaufanie ministrowi Zbigniewowi Ziobro i Solidarnej Polskiej. Będę twardo walczył o interesy polskiej wsi!" - napisał na Twitterze nowy wiceszef resortu rolnictwa, Janusz Kowalski. To powrót Kowalskiego do rządu. Polityk był w latach 2019-2021 wiceministrem aktywów państwowych, jednak został odwołany po swoich słowach "weto albo śmierć". Ponowny awans posła Solidarnej Polski wywołał poruszenie na polskiej scenie politycznej, czego dowodzi fala komentarzy, jaka pojawiła się na Twitterze. Michał Kołodziejczak: Nie dyskutuj z idiotą Lider Agro Unii zadeklarował, że nie będzie prowadził żadnych rozmów z resortem rolnictwa, w którym decydentem będzie Janusz Kowalski. "Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem" - podkreślił Michał Kołodziejczak. Ponadto szef ruchu rolniczego nazwał nominację Kowalskiego prowokacją. "Nie pozwolimy, by tacy ludzie decydowali o Polsce" - dodał. Janusz Kowalski wiceministrem rolnictwa. Fala komentarzy polityków opozycji "Janusz Kowalski wraca do rządu. Morawiecki to jednak jest miękiszon jakich mało" - stwierdził przedstawiciel klubu Lewicy, Tomasz Trela. Jego kolega z sejmowych ław, Maciej Gdula, skomentował decyzję rządzących w sposób opisowy: "Wchodzi Janusz Kowalski do taksówki. Taksówkarz: Dokąd jedziemy? Janusz Kowalski: Nieważne. Wszędzie mnie potrzebują". W opinii senatora Marka Borowskiego nominacja Kowalskiego to "srogie odegranie się Ziobry na Kaczyńskim". Zdaniem byłego marszałka poseł Solidarnej Polski "nie zna się na niczym", zaś jego "sprawność intelektualna plasuje się w dolnej strefie stanów niskich". "Teraz to kosa się w kieszeni otwierać będzie" Barbara Nowacka w swoim wpisie nawiązała do słów samego wiceministra rolnictwa, który w listopadzie 2021 roku na antenie jednej z rozgłośni zaliczył retoryczną wpadkę twierdząc, że powiedzenie "nóż się w kieszeni otwiera" oznacza groźbę karalną. Dariusz Klimaczak z PSL stwierdził, że powołanie Janusza Kowalskiego na wiceszefa resortu to "kapitulacja polityki rolnej Prawa i Sprawiedliwości oraz wyraz bezradności decyzyjnej premiera Mateusza Morawieckiego". "Naprawdę nikt tak jak Janusz Kowalski nie podkreśla intelektualnej siły rządu Zjednoczonej Prawicy" - skomentował Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej.