W środę podczas posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. rozliczeń PiS dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości w latach 2020-2022 Tomasz Mraz mówił, że większość konkursów w ramach tego funduszu była prowadzona w "nierzetelny sposób". Jak przekazał, ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro był w tej kwestii głównym decydentem. Według ustaleń Onetu, który ujawnił tzw. "taśmy Ziobrystów", Tomasz Mraz ma być głównym świadkiem w prowadzonej przez prokuraturę sprawie związanej z nieprawidłowościami wokół Funduszu Sprawiedliwości. Echa sprawy nie milką, a w mediach społecznościowych doszło do słownej potyczki między mecenasem Romanem Giertychem a rzecznikiem Prawa i Sprawiedliwości Rafałem Bochenkiem. Fundusz Sprawiedliwości. Bochenek odpowiada Giertychowi i straszy "środkami prawnymi" "Panie Rafale! I pana nagrano? Przecież to niemożliwe, aby i pan chciał coś wziąć z pieniędzy najbiedniejszych! Ja w to nie uwierzę, no chyba, że usłyszę to na taśmach z funduszu" - napisał Giertych, odnosząc się do wpisu jednego z użytkowników, który przekazał informację, że taki proceder miał mieć miejsce. Na reakcję samego Bochenka nie trzeba było długo czekać. "Panie Romanie, wszelkie dalsze insynuacje w tej sprawie będą wymagały mojej reakcji z wykorzystaniem dostępnych środków prawnych. Tak tylko ostrzegam przed powielaniem kłamstw" - stwierdził rzecznik PiS. Dodał też, że Roman Giertych ma chyba "poważniejsze zmartwienia na swojej głowie" i niepotrzebny jest mu kolejny proces. Na tym jednak wymiana wpisów się nie skończyła, bo poseł Koalicji Obywatelskiej postanowił odpowiedzieć na wpis Rafała Bochenka. "Chłopcze! Zatrzymaliście mnie, przeszukaliście, chcieliście aresztować, zabezpieczyć majątek, zakazaliście wyjazdu z kraju, zakazaliście wykonywania zawodu i wszystkie sprawy, jedna po drugiej przegraliście, mimo że groziliście sędziom" - wymienił Giertych. "Ty mnie chcesz nastraszyć swoim pozwem?" - zwrócił się bezpośrednio do Rafała Bochenka. Fundusz Sprawiedliwości. Szereg nieprawidłowości Tomasz Mraz wytoczył wiele oskarżeń pod adresem Zbigniewa Ziobry i jego współpracowników. Mówił m.in., że były minister oraz jego zastępca Marcin Romanowski informowali preferowane przez siebie podmioty o warunkach konkursu na dofinansowanie jeszcze przed jego ogłoszeniem. Na sytuację szybko zareagowała Suwerenna Polska, która wydała oświadczenie w sprawie wystąpienia Mraza. "Giertych (który jest przewodniczącym zespołu ds. rozliczeń PiS - red.) dał pokaz swoich gangsterskich metod. Z pomocą zastraszonego 'sygnalisty' dokonał linczu na chorym Zbigniewie Ziobro i współpracownikach ministra" - napisało ugrupowanie. W ocenie Suwerennej Polski "stek bzdur i manipulacji posłużył do brutalnego ataku na polityków Suwerennej Polski. Tych, którzy wytrwale demaskują kłamstwa obozu Tuska". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!