Do zdarzenia doszło 25 października w miejscowości Kiełpieniec. Jak informowały wówczas media, w tym portal RMF24, zatrzymanym kierowcą volvo był gen. Mirosław H., były lotnik i kosmonauta. W ramach prowadzonego w tej sprawie postępowania Komenda Powiatowa Policji w Gostyninie zwróciła się o pomoc prawną do Komendy Powiatowej Policji w Otwocku, gdzie 80-letni kierowca volvo został przesłuchany i usłyszał zarzut. - Mężczyźnie przedstawiono zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Nie przyznał się on do popełnienia tego czynu - powiedział w poniedziałek mł. asp. Łukasz Rydzewski z gostynińskiej policji. Jak dodał, sprawą zajmie się teraz sąd. Generał: Nie komentuję Policja nie ujawnia personaliów kierowcy volvo, który usłyszał zarzuty. Pytany o sprawę w poniedziałek gen. Mirosław H. odmówił wypowiedzi. - Nie komentuję tych spraw - oświadczył gen. Mirosław H. podczas rozmowy telefonicznej. Tuż po zdarzeniu Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu podawała, że "jadące zygzakiem volvo" zauważyli podróżujący tą samą trasą funkcjonariusze z gostynińskiego pionu kryminalnego - wezwany na miejsce patrol ruchu drogowego ustalił podczas kontroli, że kierujący autem 80-letni mężczyzna miał 0,56 promila alkoholu w organizmie. Jak informowała wówczas policja, po wykonaniu czynności na miejscu zdarzenia 80-latek został zwolniony do domu, a jego samochód przekazano wskazanej przez niego osobie. Zgodnie z art. 178a Kodeksu karnego, za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.