Donald Tusk odpowiada Andrzejowi Dudzie. "Proszę dać pracować"

Oprac.: Paweł Basiak
"Według NIK premierzy Morawiecki i Sasin kręcili się przy interesach na wadliwych respiratorach i maseczkach. W czasie pandemii, która pochłonęła tysiące istnień. Brakuje słów. Teraz czas na prokuraturę. Panie Prezydencie, proszę dać jej pracować" - w taki sposób premier Donald Tusk skomentował apel Andrzeja Dudy. Prezydent RP w piśmie stwierdził, że działania Donalda Tuska i Adama Bodnara w prokuraturze wprowadzają "ogromny chaos prawny" i "paraliż wymiaru sprawiedliwości". Na wpis Tuska odpowiedział były premier - Mateusz Morawiecki.

Oświadczenie Andrzeja Dudy opublikowała w czwartek po południu Kancelaria Prezydenta. Głowa państwa podkreśliła w piśmie adresowanym do premiera, że w jego ocenie Prokuratorem Krajowym pozostaje Dariusz Barski. Powołanie Dariusza Korneluka na pierwszego zastępcę Adama Bodnara określił jako "rzekome".
Prezydent podkreślił zarazem, że premier nie wystąpił do niego o stosowną zgodę na odwołanie szefa PK, "czego bezwzględnie wymaga przepis ustawy". Ponadto, jak wskazał Duda, Barski ani nie zrzekł się stanowiska, ani nie przeszedł w stan spoczynku. Działania Donalda Tuska i Adama Bodnara w prokuraturze ocenił jako stojące w "jaskrawiej sprzeczności z obowiązującym w RP prawem".
Prezydent stwierdził, że "należy sformułować jednoznaczne żądanie odstąpienia przez prezesa Rady Ministrów i ministra sprawiedliwości od prób nielegalnych zmian w prokuraturze, w szczególności na stanowisku prokuratora krajowego".
Donald Tusk reaguje na oświadczenie. "Proszę dać pracować"
Na reakcję Donalda Tuska nie trzeba było długo czekać. Wpis komentujący oświadczenie prezydenta pojawił się serwisie X niecałe dwie godziny później.
"Według NIK premierzy Morawiecki i Sasin kręcili się przy interesach na wadliwych respiratorach i maseczkach. W czasie pandemii, która pochłonęła tysiące istnień. Brakuje słów" - stwierdził premier.
Szef rządu dodał, że "teraz czas na prokuraturę". "Panie Prezydencie, proszę dać jej pracować" - zaapelował do głowy państwa
Mateusz Morawiecki: Robi pan Polaków w balona
Premierowi odpowiedział były szef rządu wywołany przez następcę "do tablicy". Mateusz Morawiecki we wpisie w serwisie X uznał, że Tusk przybiera pozę "groźnego szeryfa", gdy "robi Polaków w balona".
"Jak z obietnicą kwoty wolnej od podatku czy dobrowolnym ZUSem. To już nie działa" - dodawał.
"Mój rząd pracował na pełnych obrotach, by ratować życie i zdrowie ludzi w warunkach ekstremalnie trudnych" - podkreślił były premier. "Zapewniliśmy opiekę tysiącom obywateli - postawiliśmy szpitale tymczasowe, ściągaliśmy naszych rodaków do kraju specjalnymi transportami, brakujący sprzęt z całego świata, zorganizowaliśmy sprawny program szczepień. Państwo zdało egzamin odpowiedzialności w sytuacji kryzysowej" - dodał.
Były premier zwracając się do Tuska pytał, "co pan zrobił dla Polaków w tamtej sytuacji?" "Mam wrażenie, że to samo co robi pan teraz - w skrócie 'null'" - ocenił. Według Morawieckiego, premier zapowiadane 100 konkretów zamienił błyskawicznie w 100 kłamstw. "Pana zasługi to wyprowadzenie rolników na ulice, to paliwo po 7 zł, to atak na niezależność prokuratury" - zaznaczył.
Morawiecki zwrócił się też do Tuska, by ten spojrzał na własne podwórko. "Materiały dowodowe dot. nagminnego łamania przez Was prawa tworzą się same" - dodał.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!