Niemal punktualnie o godzinie 16 premier Donald Tusk zmieścił wpis w swoich mediach społecznościowych. Szef rządu stwierdził, że gdy to Prawo i Sprawiedliwość było u władzy, Żandarmeria Wojskowa "nakładała zatrzymanym żołnierzom kajdanki ponad pięćset razy". "Nikt się nie oburzał, nie było sensacyjnych artykułów, nie żądano dymisji Ministra Obrony, prezydent nie zwoływał Rady Bezpieczeństwa" - oznajmił Donald Tusk i na koniec dodał: "Intrygujące". Donald Tusk komentuje zatrzymanie żołnierzy. Szybka odpowiedź z PiS Słowa premiera szybko wywołały reakcję PiS. Podając dalej wpis, były minister aktywów państwowych Jacek Sasin skrytykował komentarz lidera Koalicji Obywatelskiej. Polityk przyznał, że za rządów PiS dochodziło do zatrzymań "ale nie za to, że bronili polskich granic". "Nie rozumiesz różnicy, człowieku?" - zapytał, zwracając się bezpośrednio do Donalda Tuska. Wcześniej we wtorek w tym samym temacie wypowiedział się na konferencji prasowej szef MON. - 574 razy w ostatnich czterech latach doszło do sytuacji założenia kajdanek przez Żandarmerię Wojskową - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, nawiązując do sytuacji zatrzymania trzech polskich żołnierzy. Wicepremier zapewnił, że decyzje w takich sprawach nie są podejmowane przez polityków. - Decyzję o użyciu kajdanek podejmuje zawsze ten, kto przeprowadza działania operacyjne, zgodnie z przepisami ustawy o żandarmerii - tłumaczył szef MON. Granica polsko-białoruska. Zatrzymanie polskich żołnierzy Sprawa zatrzymania polskich żołnierzy wyszła na jaw w ubiegłą środę wieczorem za sprawą publikacji Onetu. Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy, którzy na przełomie marca i kwietnia na pograniczu w pobliżu Dubicz Cerkiewnych oddali 43 strzały ostrzegawcze w kierunku napierającej na granicę grupy migrantów, będącej uzbrojonej w niebezpieczne narzędzia - podał Onet. Przekazano, że na początku mundurowi celowali w niebo, a kiedy to nie poskutkowało, skierowali lufy swoich karabinów w ziemię. Rykoszety kul odbijały się od płotu, po czym agresywni cudzoziemcy zdecydowali się wycofać. Jak wynika z ustaleń mediów, prokuratura oskarżyła dwóch wojskowych o przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!