Decyzja w sprawie Mariusza Kamińskiego. Fala komentarzy w sieci
Oprac.: Aleksandra Wieczorek
"Kamiński nie jest posłem, tak stanowi prawo. Neosędziowie, koledzy Jarosława, Zbyszka, Mateusza czy Andrzeja tego nie zmienią" - twierdzi poseł Lewicy Tomasz Trela. To reakcja na decyzję Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która uchyliła postanowienie o wygaszeniu mandatu posła Mariusza Kamińskiego. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak stwierdził, że marszałek Szymon Hołownia "nie może wskazywać palcem, kto jest posłem, a kto nie".
W piątek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Mariusza Kamińskiego.
Dzień wcześniej ta sama izba uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu posła Macieja Wąsika.
W związku z piątkowym postanowieniem Izby Kontroli Nadzwyczajnie Kamiński nadal będzie mógł pełnić swoje funkcje i uczestniczyć w posiedzeniach Sejmu, przysługiwać mu będzie również immunitet poselski.
Komentarze po decyzji ws. Kamińskiego. "Nielegalna izba kontroli utrwala bezprawie"
Na temat sytuacji Mariusza Kamińskiego po decyzji izby w sieci rozgorzała dyskusja.
"Kamiński nie jest posłem, tak stanowi prawo. Neosędziowie, koledzy Jarosława, Zbyszka, Mateusza czy Andrzeja tego nie zmienią" - napisał poseł Lewicy Tomasz Trela.
Adwokat Michał Wawrykiewicz przekazał w mediach społecznościowych: "Nielegalna izba kontroli obsadzona uzurpatorami robi to, do czego została stworzona - chroni polityków PiS i utrwala bezprawie. Teraz zdecydowała się 'orzec' ws. byłego posła Kamińskiego bez akt. Skrajna impertynencja i poczucie bezkarności" - napisał na platformie X.
Nawiązując do sędziego Stępkowskiego dodał, że "ma w tym doświadczenie. Już raz w 2019 'orzekł' bez akt, potem TSUE uznał (sprawa WŻ C-487/19), że było to bezprawie w świetle standardów UE".
Dziennikarz Igor Sokołowski skomentował całą sytuację w jednym zdaniu, przekazując: "Wymiar sprawiedliwości stał się bezmiarem chaosu".
"Kolejny eksces neosędziów, tym razem by ratować Kamińskiego. Uchylenie postanowienia Marszałka nie ma mocy prawnej. Izba Pracy powinna uznać wszelkie działania neoizby za nieistniejące i dalej procedować w sprawie. Niezależnie od tego, skazani Kamiński i Wąsik nie są już posłami" - przekazał też na platformie X prawnik Mikołaj Małecki.
Maciej Wąsik: Zwyciężymy!
Informację o decyzji izby podał też były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży, dodając zdjęcie Kamińskiego pokazującego znak zwycięstwa, to samo zdjęcie pojawiło się na profilu Macieja Wąsika z podpisem "Zwyciężymy!".
"Bardzo ważna decyzja Sądu Najwyższego. Min. Mariusz Kamiński i min. Maciej Wąsik pozostają posłami na Sejm RP. Ich zażalenia podtrzymane z uwagi na ułaskawienie z 2015 roku" - oznajmił z kolei Stanisław Żaryn, były pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP, dodając, że "Decyzja SN przywraca logikę ustrojową i szacunek dla konstytucyjnych uprawnień Prezydenta RP".
Głos w sprawie zabrał też Mariusz Błaszczak, były minister obrony narodowej: "Warto przypomnieć marszałkowi, że jakiekolwiek działanie zabraniające lub ograniczające możliwość wykonywania im mandatu posła będzie złamaniem prawa" - stwierdził.
W dalszej części swojego wpisu oznajmił też, że "Marszałek nie może wskazywać palcem, kto jest posłem, a kto nie, tak samo jak nie może wpływać na składy orzekające w sądach. Jeśli funkcja marszałka przerasta możliwości Szymona Hołowni zawsze może niecałe dwa lata, które zostały mu do końca rotacji spędzić na nagrywaniu filmów na YouTube" - napisał.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
