"Śpiewać każdy może, Trochę lepiej, lub trochę gorzej... Czasami człowiek musi, Inaczej się udusi" - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. Szef rządu zacytował słowa piosenki "Śpiewać każdy może" Jonasza Kofty w kontekście incydentu, do którego doszło w niedzielę wieczorem podczas silent disco zorganizowanym na Campusie Polska Przyszłości. Z ust młodzieży padły tam wulgarne słowa skierowane w stronę Prawa i Sprawiedliwości. Nagranie opublikował w sieci Mikołaj Wasiewicz - radny dzielnicy Wawer z Koalicji Obywatelskiej. Wideo zostało usunięte, ale pozostali użytkownicy je nadal udostępniają. Campus Polska. Donald Tusk reaguje na incydent Zdarzenie zostało szeroko krytykowane przez przedstawicieli obozu Zjednoczonej Prawicy. W poniedziałek podczas konferencji prasowej odnosząc się do nagrania z silent disco Mariusz Błaszczak powiedział, że "panowie Szłapka i Nitras, jako DJ'e nie osiągną sukcesu, zresztą są tak marnymi DJ-ami, jak i marnymi ministrami". - Wielkim skandalem jest to jak oni się zachowują. Wielkim skandalem jest również to, że wczoraj zorganizowali sobie taką imprezę, a przecież właśnie wczoraj zginęło dwóch strażaków, którzy nieśli pomoc poszkodowanym w Poznaniu. Ministrowie rządu Donalda Tuska zorganizowali sobie imprezę w dniu, w którym składaliśmy kondolencje rodzinom poległych strażaków - powiedział. Szef klubu PiS podkreślił, że nie wini za zachowanie młodych ludzi, tylko tych polityków, którzy, jak powiedział, "wtłaczają im w głowy takie właśnie treści". Zapytał, co by się stało, jaki wybuchłby skandal, gdyby po wulgarnym słowie zamiast PiS znalazła się jakaś mniejszość seksualna albo religijna. Błaszczak oświadczył, że nie pozwoli na "wyciszenie tego skandalu". - To wszystko jest zorganizowane po to, żeby zniszczyć opozycję w Polsce, zniszczyć Prawo i Sprawiedliwość - stwierdził Błaszczak. Marcin Romanowski, polityk Suwerennej Polski, poinformował w poniedziałek, że "w związku z bulwersującymi, wulgarnymi zachowaniami na Campus Polska złożyłem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia z art. 141 kodeksu wykroczeń". Sławomir Nitras: Żałuję, że tak się stało Głos zabrali jednak także politycy koalicji rządzącej, którzy tłumnie zjechali na wydarzenie na olsztyńskim Kortowie. - To jest festiwal, młodzi ludzie, to była dyskoteka o godz. 23:00. Ja nie wiem, co było puszczane na słuchawkach, bo ich wtedy nie miałem. Ale jak usłyszeliśmy, co było śpiewane, to poprosiliśmy, żeby tego nie robić - powiedział minister sportu i turystyki Sławomir Nitras. Jak dodał: - Żałuję, że tak się stało, ale rozumiem emocje. Z kolei Rafał Trzaskowski - inicjator corocznych zjazdów Campus Polska - oznajmił, że "była natychmiastowa reakcja" organizatorów. - Młodzi ludzie, którzy podczas niedzielnego silent disco śpiewali wulgarną piosenkę, zostali poproszeni, by tego nie robili, była natychmiast reakcja, a młodzi ludzie zostali poproszeni, by zachowywali się grzeczniej - przekazał prezydent Warszawy. - Co tu więcej powiedzieć? - skwitował. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!