Donald Tusk wygłosił w piątek oświadczenie dotyczące zatrzymanych na granicy żołnierzy. Zaznaczył, że polscy wojskowi muszą mieć możliwość użycia broni w sytuacjach zagrożenia. Zapowiedział także przygotowanie projektu o zmianach prawa w tej kwestii. Dodatkowo premier odwołał ze stanowiska prokuratora Tomasza Janeczka, który zajmował się prokuraturą wojskową i sprawował nadzór w sprawie zatrzymanych żołnierzy. - To odwołanie wymaga jeszcze zgody prezydenta - uściślił, zapowiadając dwie rzeczy: że wyśle pismo do Andrzeja Dudy, a dodatkowo, iż spotka się z nim w poniedziałek przy granicy. Polsat News potwierdził, że właśnie na Podlasiu zorganizowana zostanie Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Tusk oznajmił, że ma nadzieję, iż z obecnej sytuacji wszyscy jego podwładni wyciągną "prawidłowe wnioski". - A jeżeli nie, to się pożegnają ze swoimi stanowiskami. Mam nadzieję, że te słowa dotarły do wszystkich zainteresowanych - stwierdził. Żołnierze zatrzymani na granicy. Fala komentarzy po oświadczeniu premiera Po wystąpieniu premiera sieć zalała fala komentarzy. "Rzeczpospolita, Panie Tusk!" - zaczął były premier Mateusz Morawiecki. "Przez gardło nawet nie chciało Panu przejść. Rzeczpospolita nie dowiedziała się od pana, dlaczego dwa miesiące ukrywaliście informacje o zatrzymaniu obrońców granic. Rzeczpospolita nie usłyszała przeprosin dla żołnierzy i funkcjonariuszy. Nie usłyszeliśmy nawet wspomnienia o poległym żołnierzu" - wyliczył. Jak podkreślił polityk PiS, Rzeczpospolita "nie doczekała się dymisji rzeczywiście winnych szefów MON i MS. Rzeczpospolita nie usłyszała, że zlikwiduje pan Zespół Bodnara ścigający obrońców polskich granic. Hańbą było zachowanie wobec żołnierzy i Pan dziś do tego poziomu się dostosował. Do dymisji!" - wezwał. Swoje zdanie wyraził także Zbigniew Ziobro w obszernym wpisie w mediach społecznościowych. "Nie zmyjesz krwi Premierze oskarżając niewinnych i siejąc nienawiść" - rozpoczął. Stwierdził, że to strona Tuska przez lata szczuła polskich żołnierzy. "To wy zakuliście ich w kajdany, bo bronili naszej Ojczyzny. To wy to ukrywaliście półtora miesiąca, żeby nie wypłynęło przed wyborami. (...) To Twój minister Adam Bodnar sparaliżował pracę Prokuratury Krajowej i zakazał informować swojego zastępcę ds. wojskowych prok. Tomasza Janeczka o strzałach, zatrzymaniu i oskarżeniu żołnierzy" - napisał. "Dzisiaj, zamiast tak potrzebnego słowa: przepraszam, zrzucasz swoją winę na kozła ofiarnego. Jak w mafii, która problemu nie rozwiązuje, tylko go likwiduje" - stwierdził. Politycy władzy uderzają w Tomasza Janeczka. "Zaufany człowiek Ziobry" Suwerenna Polska na oficjalnym profilu na platformie X stwierdziła, że obecnie rządzący to "koalicja specjalizująca się w ucieczce przed pytaniami dziennikarskimi". "Wczoraj dał nogę Kosiniak, dzisiaj Tusk" - napisała partia. Głos zabrał też polityk Suwerennej Polski Jacek Ozdoba. "Tusk obwinia wszystkich, tylko nie tych, co odpowiadają za zatrzymanie żołnierzy. Prok. Janeczek ma odpowiadać za ich błędy. Absurdalna polityczna zagrywka Tuska. Kłamstwo ma poganiać kłamstwo" - ocenił, dodając: "Jak można nadzorować postępowanie, nie nadzorując departamentu? Dla Tuska to powód do odwołania? Nadzór miał neoprokurator Korneluk!". Wypowiedziała się także druga strona sceny politycznej. "Premier podjął decyzję o odwołaniu zastępcy Prok. Generalnego ds. Wojskowych T. Janeczka. Mam nadzieję, że ze strony prezydenta Dudy nie będzie próby blokowania potrzebnych zmian w prokuraturze wojskowej" - przekazał Arkadiusz Myrcha, wiceszef resortu sprawiedliwości z KO. "Janeczek, zaufany człowiek Ziobry, ten od akcji wobec Blidy, to jeden z elementów ustawy betonującej prokuraturę. Ustawę oczywiście podpisał Duda. Widać jaki był jej cel - utrzymać swoich ludzi i sabotować działania nowego rządu" - podała natomiast Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO). "Decyzja prezydenta może być tylko jedna. Zgoda na odwołanie prokuratora Janeczka, zaufanego Zbigniewa Ziobry. Brak zgody to obojętność na losy naszych żołnierzy i kierowanie się wyłącznie politycznymi personaliami. Zobaczymy" - ocenił Janusz Kaczmarek, były szef MSWiA. "Premier mówi sprawdzam" - odpowiedział na wpis Kaczmarka prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!