W programie "Gość Radia ZET" Bogusław Grabowski opisując sytuację ekonomiczną w Polsce podkreślał m.in., że "nie zapłacimy mniej za żywność", "złotówka się nie umacnia", a prognozy szefa NBP Adama Glapińskiego określił mianem "fantasmagorii". W późniejszej części rozmowy Grabowski, były członek Rady Gospodarczej przy Donaldzie Tusku, nazwał Glapińskiego "populistycznym demagogiem, dość agresywnym". Politycy muszą kłamać, żeby wygrać? Podczas sesji szybkich odpowiedzi, ekonomista potwierdził, że "politycy muszą kłamać, żeby wygrać wybory". Dopytywany o swoje stanowisko stwierdził, że "niestety, tak wygląda teraz świat". - Bardzo mi przykro, że tak jest. Tak kilkadziesiąt lat temu nie było. Można było mówić prawdę. Mamy bańki informacyjne, fenomenologię kanałów komunikacji. Posługując się Twitterem, sloganami, bardzo prostym przekazem, zrozumiałym dla wszystkich, politycy muszą się mijać z prawdą - mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. Prowadzący program dopytywał, czy Grabowski "proponuje dziś opozycji, by ta trochę kłamała, bo PiS musi przegrać". - Dokładnie tak. Najważniejszym celem dla opozycji jest odsunięcie PiS od władzy. Jeśli opozycja oferuje rozdawnictwo, to jeśli przegra, nie oferując tego, to PiS będzie więcej rozdawał. Rozdawnictwo opozycji będzie mniejszej skali po przejęciu władzy, niż rozdawnictwo PiS - stwierdził były członek RPP. Poprzednia wypowiedź ekonomisty wywołała burzę To nie pierwsza wypowiedź Bogusława Grabowskiego, która wywołała poruszenie w mediach. W styczniu ekonomista stwierdził, że trzeba ograniczyć program 500 plus dla najbogatszych. Dodawał też, że Polacy, którzy nie chcą euro, "nie wiedzą, o czym mówią", 13. i 14. emerytury trzeba wycofać jako "bezproduktywne programy socjalne", a wydłużenie wieku emerytalnego jest "nieuniknione". Słowa ekonomisty skrytykowali politycy obozu rządzącego. Była premier Beata Szydło stwierdziła, że to rzeczywistość, która czeka Polaków, "jeśli opozycja przejmie władzę". Od słów ekonomisty odciął się lider PO Donald Tusk. - Poglądy pana Bogusława Grabowskiego są jego prywatnymi poglądami. Nie widzę powodów, by komentować wypowiedzi różnych ekonomistów, bo są jego prywatnymi poglądami. Nie są elementami programu Platformy Obywatelskiej - zapewniał.