Zboże z Ukrainy, które trafiło do Polski, od jakiegoś czasu jest przedmiotem sporu między rolnikami a rządem PiS. Jest ono złej jakości, poza tym trafiło ono do paszarni, młynów i producentów makaronów. Protesty doprowadziły do dymisji ministra rolnictwa, Henryka Kowalczyka, o czym już wcześniej informowała Interia. Zboże z Ukrainy w Polsce. Tusk: Najgorszy syf Nowy szef resortu Robert Telus próbuje przeciwdziałać problemom z ukraińskim zbożem. Działania rządu otwarcie krytykuje opozycja. Głos w tej sprawie zabrał Donald Tusk. Lider Platformy Obywatelskiej zamieścił w mediach społecznościowych krótkie nagranie, w którym komentuje sytuację. Tusk rozpoczął nagranie od zacytowania jednego z polskich rolników. "Najgorszy syf wjeżdża do naszego kraju, a rząd bezradnie przygląda się tej patologii" - słyszymy. - Szefowa Izby Zbożowo-Paszowej przekazała: "To zboże w końcu wyjdzie z tych wagonów i przyjdzie do nas. Tam się mógł rozwinąć... robak i się rozwinął. Różne bakterie i grzyby". To słowa o zbożu, które płynie od miesięcy z Ukrainy do Polski - mówi Tusk. Afera o zboże z Ukrainy. Tusk: Ostrzegałem w czerwcu W opinii lidera PO "zboże miało pomóc Ukrainie. Miało ratować głodujących w Afryce". - A tak naprawdę rujnuje polskich rolników i powoduje, że wszyscy zastanawiamy się, z jakiej mąki robiony jest polski chleb - ocenia Tusk. - Ostrzegałem już w czerwcu razem z polskimi rolnikami. Mówiłem, że tak się stanie. Kaczyński na to zareagował słowami: "Tusk stoi po złej stronie". A Morawiecki powiedział: "To jest ruska propaganda" - mówi szef PO w nagraniu. - Przez ostatnie miesiące udawali, że coś robią, a nie zrobili nic. Poza jednym: zarobili pieniądze - słyszymy z ust polityka. Jak zaznacza Tusk, obecnie "Polacy dyskutują, czy rządzą nami idioci, czy złodzieje". - Wygląda na to, że jedno i drugie - zaznacza.