W poniedziałek "Rzeczpospolita" opublikowała tekst, w którym politycy Prawa i Sprawiedliwości zapowiadali nadchodzące zmiany w partii przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. Według gazety - która powołuje się na anonimowych rozmówców - przed wytypowaniem kandydata na najważniejszy urząd w państwie, formację czekają wybory lokalne oraz ogólnopolski kongres. Informatorzy zbliżeni do władz PiS powiedzieli, że dojdzie do zmian na poziomie wiceprezesów, a stanowiska te ma stracić m.in. Antoni Macierewicz, czy była premier Beata Szydło. Beata Szydło odpowiada krytykom z PiS. "Powiedzcie to publicznie" Głos w sprawie zabrała w poniedziałek zabrała także była premier. Beata Szydło zamieściła wpis w swoich mediach społecznościowych, w którym skomentowała, co sądzi o anonimowych doniesieniach na temat jej pozycji w partii. "Jeśli tak bardzo nie chcecie mnie w kierownictwie PiS, to powiedzcie to publicznie, a nie biegajcie anonimowo szeptać dziennikarzom. Odwagi, panowie!" - napisała na platformie X. Jarosław Kaczyński i Beata Szydło. "Mamy już wojnę byłej premier z prezesem" Jak informowaliśmy w Interii 31 lipca, po tym jak Jarosław Kaczyński przełknął upokorzenie związane z wyborem Łukasza Smółki na marszałka sejmiku małopolskiego, choć sam - wraz z Ryszardem Terleckim - forsował kandydaturę Łukasza Kmity. Teraz szef PiS ma brać odwet na działaczach kojarzonych z Beatą Szydło, ponieważ to ci przyczynili się do chaosu na południu Polski. Jednym z pierwszych efektów działania Kaczyńskiego było usunięcie ze stanowiska szefa krakowskich struktur młodego radnego Michała Drewnickiego. Jego stanowisko zajęła była kurator oświaty Barbara Nowak. Decyzja ta miała nie spodobać się Szydło. Na dzień przed publikacją materiału Interii lider Prawa i Sprawiedliwości nie szczędził gorzkich słów pod adresem swojej zastępczyni. - To jest sytuacja, która wymaga przebudowy tej organizacji i być może pani premier (Beata Szydło - red.) ma tutaj jakieś inne zdanie, ale to jest w tej chwili bez znaczenia - stwierdził prezes PiS i dodał, że sceptyczne słowa europosłanki związane ze zmianami w strukturach to jej "prywatna opinia". - W Krakowie mówią, że mamy już wojnę byłej premier z prezesem - usłyszeliśmy wówczas od jednego z małopolskich działaczy PiS. Są też zdania przeciwne, które wskazują, że odsunięcie Szydło w cień miałoby swoje daleko idące skutki. - Elektorat ją kocha, jej obecność w kampanii zawsze przynosi dobre efekty. Pozbywanie się jej byłoby samobójstwem i wie o tym każdy w PiS, z prezesem na czele - mówił pod koniec lipca nasz rozmówca. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!