Arkadiusz Mularczyk: Mamy stan wojenny w Polsce

Oprac.: Łukasz Noszczak
- Mamy powrót do rządów Jaruzelskiego, mamy stan wojenny w Polsce - powiedział poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który pojawił się w siedzibie TVP przy ul. Woronicza. Parlamentarzysta opozycji podkreślił, że to co się dzieje "nie mieści się w żadnych standardach". Mularczyk dodał, że w czasie przejęcia władzy w telewizji publicznej poturbowani zostali parlamentarzyści. - Poseł Joanna Borowiak ma najprawdopodobniej złamaną rękę - powiedział Mularczyk.

Do siedziby TVP przy ulicy Woronicza przyjechali posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy sprzeciwiają się zmianom, jakie zaszły we władzach publicznego nadawcy na mocy decyzji ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Szef resortu 19 grudnia odwołał dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej, a także Rady Nadzorcze tych podmiotów. Minister powołał jednocześnie nowe władze, które pojawiły się już m.in. w budynku TVP.
- "Koalicja 13 grudnia" dzisiaj przejmuje władzę. Mamy powrót do rządów Jaruzelskiego, mamy stan wojenny w Polsce. Jeśli wynajęci przez pana Sienkiewicza ochroniarze turbują parlamentarzystów, zajmują siłą gabinet prezesa TVP, mamy do czynienia z absolutnym skandalem - mówił dziennikarzom Mularczyk.
Poseł PiS podkreślił, że "wejście siłowe do TVP na podstawie uchwały Sejmu nie mieści w żadnych standardach". - Wczoraj prezydent apelował, żeby zmiany następowały w granicach i na podstawie prawa. Nie ma przyjętej ustawy przez Sejm, nie ma podpisanej ustawy przez prezydenta. To co się dzieje dzisiaj w TVP, jest absolutnie bezprawne. Dlatego przyjeżdżamy tu, aby tę sytuację wyjaśnić - zakończył Mularczyk.
Zobacz również:
- TVP Info próbowało "wrócić". "Tego nie było w polskiej historii"
- Posłanka PiS poturbowana w siedzibie TVP. Na miejsce przyjechało pogotowie
- TVP Info wyłączone. "Ludzie zjeżdżają do siedziby"
- Jak doszło do wyłączenia TVP Info? Dwa warianty i specjalna procedura
- Awantura na korytarzach TVP. "Bandyto, posła bije"
TVP z nowymi władzami. Posłanka Joanna Borowiak poturbowana
Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk podkreślił, że "dochodzi do absolutnego złamania prawa". - Będziemy domagać się ścigania osób, które dopuściły się przestępstw przeciwko telewizji publicznej, ale również naruszyły nietykalność cielesną naszych koleżanek i kolegów posłów. Widzieliśmy wstrząsające zdjęcia poturbowanych parlamentarzystów - mówił polityk prawicy. Jak dodał, "poseł Joanna Borowiak ma najprawdopodobniej złamaną rękę".
- Bardzo źle się czuję, nie mogę zebrać myśli. Czekam na pogotowie i policję - przekazała Interii Joanna Borowiak, posłanka PiS, która była obecna w siedzibie TVP przy ul. Woronicza. Po chwili pogotowie faktycznie przyjechało i zabrało posłankę do szpitala.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!