Aktywność rosyjskich służb w Polsce? Kierwiński: Nie mogę o tym mówić

Oprac.: Artur Pokorski
- Sam pan premier powiedział o przynajmniej jednym takim przypadku - powiedział były już szef MSWiA Marcin Kierwiński na antenie Radia Zet, dopytywany o działania dywersyjne służb rosyjskich i białoruskich na terenie Polski. W tym kontekście poruszono także temat ochrony polsko-bialoruskiej granicy, w której w sobotę mówił Donald Tusk. - Piekło zamarzło - oceniła słowa szefa rządu europosłanka PiS Anna Zalewska.

Marcin Kierwiński w programie "7 Dzień Tygodnia" w Radiu Zet stwierdził, że "w ostatnich miesiącach wzrasta zaangażowanie służb rosyjskich, białoruskich na terenie Polski".
- Nasze służby muszą się temu przyglądać - stwierdził były minister spraw wewnętrznych i administracji.
Rosyjskie akcje w Polsce? Marcin Kierwiński zabrał głos
Prowadzący dopytywał polityka KO o konkretne przypadki dywersji obcych służb na terenie Polski.
- Nie chcę na ten temat za dużo mówić, bo nie mogę. Sam pan premier powiedział o przynajmniej jednym takim przypadku, z którym mieliśmy do czynienia na początku roku - tłumaczył.
Kierwiński dodał też, że świetną decyzją było zwiększenie wydatków na Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu oraz odtworzenie delegatur pierwszej z wymienionych służb.
Zalewska o premierze: Piekło zamarzło
Anna Zalewska z PiS odniosła się do słów premiera, który ostrzegał przed imigrantami, próbującymi forsować granicę polsko-białoruską. - Piekło zamarzło. Donald Tusk mówi językiem Zjednoczonej Prawicy. Zanim wybuchła wojna, a my mówiliśmy o wojnie hybrydowej na granicy, to zarzucano nam histerię. Przestrzegaliśmy przed Rosją, mówiliśmy, jakie jest zagrożenie - stwierdziła.
Odnosząc się do słów Kierwińskiego o likwidacji delegatur ABW, Zalewska stwierdziła, że "za krótko był ministrem i ma ograniczoną wiedzę".
- Wszystkie służby były wzmacniane (...). Przez osiem lat rządów Zjednoczonej Prawicy często pojawiały się komunikaty, że likwidowane są kolejne siatki, że wydalani są podejrzewani o szpiegostwo - powiedziała.
Były szef MSWiA odpowiedział Zalewskiej. - Nie trzeba być ministrem, żeby wiedzieć, że jak się w czasach wojny likwiduje delegatury kontrwywiadu, to się robi głupio. Więc proszę nie opowiadać bajek, po prostu robiliście coś, co było po myśli Rosji. Świadomie bądź nieświadomie, ale robiliście - stwierdził.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!