Szczecińscy śledczy zażądali uchylenia immunitetu marszałka Tomasza Grodzkiego ze względu na "podejrzenie przyjęcia korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich w czasie, gdy Tomasz Grodzki był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej". Jak przekazała nam Kancelaria Senatu, pierwszy wniosek w tej sprawie trafił do izby wyższej parlamentu 22 marca 2021 r. Stwierdzono wówczas, że nie spełnia wymogów formalnych. - Wnioskodawca został wezwany do poprawienia wniosku w terminie 14 dni od chwili doręczenia wezwania, pod rygorem pozostawienia wniosku bez dalszego biegu - przekazał nam senacki dział prasowy. Prokuratura wysłała kolejny wniosek 23 kwietnia. To wtedy skończyła się korespondencja między śledczymi a Kancelarią Senatu. Grodzki zapewniał wtedy, że dokument będzie procedowany normalnym trybem. Najpierw miał zostać oceniony pod kątem wymogów formalnych. "To sytuacja bez precedensu" W drugiej połowie lipca marszałek powiedział, że nie angażuje się w procedurę. - Sprawę przekazałem panu marszałkowi Borusewiczowi, żeby nie być osobiście zaangażowanym - przekazał dziennikarzom Grodzki. Nie mówił jednak, że drugi wniosek o uchylenie immunitetu zawiera jakiekolwiek wady. Na braki formalne zwraca teraz uwagę Borusewicz: - Wniosek nie został jeszcze rozpatrzony, bo w mojej ocenie prokuratura nie uznała naszych uwag. Drugi wniosek zawiera te same braki co wcześniej. To sytuacja bez precedensu. Konsultuję się z prawnikami i zastanawiam się, co w ogóle zrobić - powiedział nam wicemarszałek. O jakie braki chodzi? Kancelaria Senatu odsyła nas do art. 7b ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Zapisano w nim m.in., że odpowiedni wniosek o uchylenie immunitetu składa się za pośrednictwem Prokuratora Generalnego. Dokument powinien zawierać oznaczenie wnioskodawcy oraz pełnomocnika, podstawę prawną czy uzasadnienie. Urzędnicy nie precyzują jednak, jakie konkretnie braki ma drugi wniosek prokuratorów. - Prokuratura Regionalna skierowała pierwszy wniosek o uchylenie immunitetu (Tomasza Grodzkiego - red.) 17 marca. Dostaliśmy wezwanie do uzupełnienia danych. 30 kwietnia 2021 r. drugi wniosek wpłynął do Senatu. Od tej pory nie dostaliśmy żadnych wezwań czy pism, które obligowałyby nas do czynienia dodatkowych ustaleń lub zajmowania dodatkowego stanowiska - przekazała Interii prokurator Anna Gawłowska Rynkiewicz z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. Urzędnicy z Centrum Informacyjnego Senatu zwracają uwagę, że wnioski o uchylenie immunitetów często są rozpatrywane bardzo długo. Za przykład podają Sejm. Jak usłyszeliśmy, takie wnioski "poddawane są wielomiesięcznej, a nawet wieloletniej procedurze". Jakub Szczepański