Wyciekł list Viktora Orbana. Chce wznowienia stosunków z Rosją
Viktor Orban wyciągnął wnioski ze swoich wizyt w Ukrainie, Rosji i Chinach i sugeruje szefowi Rady Europejskiej wznowienie stosunków dyplomatycznych z Rosją - informują zagraniczne media. Premier Węgier skrytykował też prezydenta USA Joe Bidena za "prowojenną politykę". Viktor Orban prowadzi nieformalną "misję pokojową".

Niemiecki dziennik "Bild" dotarł do listu, jaki Viktor Orban miał wysłać do szefa Rady Europejskiej Charles’a Michela.
"Poniżej znajduje się podsumowanie moich ostatnich rozmów z przywódcami Ukrainy, Rosji, Chin, Turcji i z prezydentem Donaldem J. Trumpem, a także kilka sugestii do rozważenia" - miał napisać we wstępie Viktor Orban.
Według dziennika seria międzynarodowych wizyt nie przyniosła Orbanowi pozytywnych wniosków. W liście miał zaznaczyć, że "intensywność konfliktu zbrojnego radykalnie wzrośnie w najbliższej przyszłości". Wobec tego przedstawił swój plan.
Viktor Orban na samozwańczej "misji pokojowej". Wzywa Radę Europejską do reakcji
W swoim liście Orban miał zawrzeć sugestie dla Charles'a Michela, a wśród nich wezwanie do rozmów z Chinami na temat Ukrainy i wznowienia stosunków dyplomatycznych z Rosją. "Bild" zacytował też fragment o rozpoczęciu "ofensywy politycznej" wobec krajów Globalnego Południa, które zdaniem premiera Węgier straciły uznanie dla Europy w obliczu wojny w Ukrainie.
Wojna w Ukrainie to temat, do którego Orban nawiązał w liście kilkukrotnie. Skrytykował też Joe Bidena, który w ocenie premiera Węgier ma wykazywać "prowojenną" postawę.
- Podejmuje ogromne wysiłki, aby pozostać w wyścigu. Oczywiste jest, że nie jest w stanie zmienić obecnej prowojennej polityki USA, i dlatego nie można oczekiwać, że zacznie prowadzić nową politykę - stwierdził Orban.
Węgry "nieprzekonane" w kwestii finansowania Ukrainy
Jednocześnie Orban odniósł się do wyborów prezydenckich w USA.
- Jestem więcej niż przekonany, że jeśli chodzi o wsparcie finansowe Ukrainy, w razie prawdopodobnego zwycięstwa prezydenta Trumpa obciążenia finansowe USA i UE znacząco przesuną się na niekorzyść UE - stwierdził.
Mimo to premier Węgier wypowiedział się pochlebnie o kandydacie republikanów.
- Mogę (...) powiedzieć na pewno, że natychmiast po zwycięstwie w wyborach nie będzie czekał do inauguracji, ale będzie gotowy do natychmiastowego działania jako mediator pokojowy. Ma na to szczegółowe i uzasadnione plany - zaznaczył.
Samozwańcza "misja pokojowa" Viktora Orbana
W lipcu Węgry objęły półroczną prezydencję w Radzie UE, a premier Orban rozpoczął swoją "misję pokojową", polegającą na cyklu wizyt. W ramach "misji" odwiedził Ukrainę, po niej Rosję, a także Chiny, a na końcu zjawił się w USA, by spotkać się przy okazji szczytu NATO z Donaldem Trumpem.
Unia Europejska odcięła się od misji Orbana, zaznaczając, że nie został powołany do tych działań przez organ.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!