Rosja ogłasza sukces, Ukraina zaprzecza. Zacięte walki w obwodzie sumskim
Rosyjskie wojska zajęły Basiwkę w obwodzie sumskim i atakują siły ukraińskie w wielu innych miejscowościach w tym rejonie - przekazała w niedzielę Moskwa. Ukraina zaprzeczyła jednak, jakoby wróg kontrolował Basiwkę, choć potwierdziła, że trwa szturm sił rosyjskich.

Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało w niedzielę, że ich wojsko zajęło wioskę Basiwka, położoną przy granicy i w pobliżu rosyjskiego miasta Sudża. Dodano, że armia zaatakowała siły ukraińskie w 12 innych punktach w obwodzie sumskim.
Wojna w Ukrainie. Moskwa ogłasza sukces, Ukraina zaprzecza
Doniesieniom tym zaprzeczył Andrij Kowalenko, członek Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy
"Na dzień dzisiejszy Rosjanie nie kontrolują Basiwki w obwodzie sumskim. Próbują tam wkroczyć w grupach szturmowych i zdobyć przyczółek, ale wróg jest niszczony" - przekazał w mediach społecznościowych.
Dodał, że walki w obwodzie sumskim i na pograniczu rosyjskiego obwodu kurskiego toczą się codziennie na kilku obszarach.
Rosyjski resort obrony twierdzi z kolei, że siły Moskwy pokonały Ukraińców w rosyjskich miejscowościach Gornal, Guevo i Oleshnya.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
Zacięte walki przy granicy. Sytuacja na froncie
Na temat działań rosyjskiej armii wypowiedzieli się także przedstawiciele projektu monitorującego DeepState.
Mapy pokazują, że Ukraina kontroluje obecnie około 63 kilometry kwadratowe terytorium Rosji. Dla porównania w zeszłym roku było to 1400 kilometrów kwadratowych.
81 kilometrów kwadratowych terytorium wzdłuż granicy - w tym Basiwka - DeepState oznaczył jako "niesklasyfikowane".
Wojska ukraińskie, nieoczekiwanie dla Moskwy, wkroczyły do obwodu kurskiego 6 sierpnia 2024 roku. Tłumaczono wówczas, że jednym z celów tej ofensywy jest zmuszenie Rosjan do przerzucenia do tego regionu części sił z okupowanego Donbasu na wschodzie Ukrainy.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!