Brytyjskie media przypominają, że od 1 lipca - gdy rozpoczęła się węgierska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej - Viktor Orban udał się w podróż po całym świecie. Premier odwiedził Kijów, Moskwę, Baku, Pekin, Waszyngton, a także rezydencję swojego bliskiego sojusznika Donalda Trumpa w Mar-a-Lago na Florydzie. "Pokój w wojnie rosyjsko-ukraińskiej nie nadejdzie sam, ktoś musi go zaprowadzić" - stwierdził szef rządu w swoich mediach społecznościowych. BBC zauważa jednak, że jego niekonsultowana z nikim inicjatywa "rozwścieczyła przywódców UE i USA". Viktor Orban odwiedził Kijów, Moskwę i Pekin. "Samozwańczy rozjemca bez planu" Viktor Orban zachwalał szczególnie prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana - którego nazwał "jedynym człowiekiem nadzorującym porozumienie między Rosją a Ukrainą"; przywódcę Chin Xi Jinpinga - który jako lider Państwa Środka miał być inicjatorem "konstruktywnych i ważnych inicjatyw na rzecz zakończenia wojny"; a także Donalda Trumpa - którego nazwał "człowiekiem pokoju". Szef Rady Europejskiej - Charles Michel - zwrócił uwagę Viktorowi Orbanowi, że rotacyjne przewodnictwo w Radzie UE nie daje mu mandatu do angażowania się w politykę zewnętrzną Unii. Premier z kolei bronił się i twierdził, że odwiedził stolice świata, by zadawać ważne pytania i rozwiązać kluczowy problem naszego regionu. "To była niezwykła podróż w międzynarodowym świetle reflektorów dla przywódcy tego małego, wschodnioeuropejskiego kraju z 9,7 milionami mieszkańców. Ale komu ma ona zaimponować i czy może mieć jakikolwiek wpływ?" - pyta budapesztański korespondent BBC, nazywając premiera Węgier "samozwańczym rozjemcą bez planu". Dlaczego Viktor Orban udał się w podróż? BBC: Miał cel krajowy i europejski Portal brytyjskiej telewizji uznał, że zasadniczym odbiorcom jego działań ma być opinia publiczna w kraju. Dotychczas w 2024 roku Orban stracił w cieniu skandalu dwie wpływowe polityczki Fideszu, w tym byłą już prezydent Katalinę Novak. Odniósł wprawdzie zwycięstwo w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ale w zestawieniu z wynikami wyborów parlamentarnych z 2022 roku stracił także 700 tys. wyborców. Oprócz tego istniejąca zaledwie trzy miesiące partia Tisza Petera Magyara depcze Fideszowi po piętach. "Po raz pierwszy (Orban - red.) nie wygląda na niezwyciężonego" - podkreśla serwis z Wysp. "Czyż może być lepszy sposób na pokazanie Węgrom, że ich przywódca jest wciąż silny, niż paradowanie po światowej scenie, w ramach 'trasy koncertowej na rzecz pokoju'?" - zauważa BBC. Kolejnym powodem podróży Viktora Orbana ma być zaistnienie na europejskiej scenie politycznej w obliczu powstania nowej grupy w PE Patrioci dla Europy, która wyprzedziła Europejskich Konserwatystów i Reformatorów pod przewodnictwem włoskiej premier Giorgii Meloni i istotnym udziałem Prawa i Sprawiedliwości. Co ustalił Viktor Orban? Wyciekł list do Charlesa Michela Jak zauważa BBC, premier Węgier nie zdradził zbyt wielu szczegółów dotyczących rozmów w Kijowie, Moskwie i Pekinie. Pojawiły się jednak przecieki jego listu do Charles Michela. Według ujawnionych informacji Władimir Putin ma być otwarty na zawieszenie broni, lecz pod warunkiem, że "nie da to Ukrainie szansy na reorganizację armii na linii frontu". Wołodymyr Zełenski z kolei użył podobnego argumentu, jednak wyraził przekonanie, że to Rosjanie wykorzystają zaprzestanie walk na przegrupowanie. Viktor Orban miał być również "zaskoczony" determinacją i wiarą Kijowa w to, że Ukraina jest w stanie odzyskać utracone dotąd terytoria. Przywódca Kremla miał ponadto powiedzieć szefowi węgierskiego rządu, że "czas działa na korzyść sił rosyjskich". "W przeciwieństwie do swoich sojuszników z NATO, Viktor Orban postrzega konflikt rosyjsko-ukraiński jako wojnę domową między dwoma narodami słowiańskimi, przedłużaną za pośrednictwem amerykańskiego wsparcia dla jednej ze stron" - pisze BBC. Ponadto zdaniem premiera potencjalne zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w listopadzie 2024 roku "zmusiłoby Ukraińców i Rosjan do negocjacji". Więcej informacji o wojnie w Ukrainie. Czytaj raport specjalny w Interii. Źródło: BBC ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!