Głosowanie w wyborach do Rady Narodowej, izby niższej parlamentu Austrii, zakończyło się w niedzielę o godzinie 17:00. Sondaże exit poll wskazują na zwycięstwo prawicowo-populistycznej Austriackiej Partii Wolności (FPOe). Według wstępnych danych partia uzyskała 29,1 proc. głosów. Międzynarodowe agencje informują o "historycznym zwycięstwie", ponieważ partia ta była w rządzie kilka razy, ale nigdy nie wygrała wyborów krajowych. Z pozostałych wyliczeń wynika, że do austriackiego parlamentu wejdzie najpewniej pięć ugrupowań. Na kolejnych miejscach uplasowały się: rządząca dotąd chadecka Austriacka Partia Ludowa (OeVP) z wynikiem 26,2 proc., Socjaldemokratyczna Partia Austrii (SPOe) - 20,4 proc., Nowa Austria i Forum Liberalne (NEOS) - 8,8 proc. i Zieloni - 8,6 proc. Czteroprocentowego progu wyborczego nie przekroczyły: Komunistyczna Partia Austrii (KPOe) - 2,9 proc. oraz Partia Piwa (Bierpartei) - 2,9 proc. Wybory parlamentarne w Austrii. Stawką rola Wiednia w UE Jak wskazuje agencja Reutera, przewaga Austriackiej Partii Wolności świadczy o rosnącym poparciu dla partii skrajnie prawicowych w Europie. Zaznaczono, że eurosceptyczna, prorosyjska partia FPOe przez wiele miesięcy utrzymywała niewielką przewagę w sondażach opinii publicznej. Kampania partii dotyczyła głównie obaw związanych z imigracją i gospodarką. Agencja podkreśliła, że przy takich wynikach zwycięzca nie uzyska bezwzględnej większości, ale będzie mógł ubiegać się o prawo do przewodzenia koalicji, chociaż nie jest pewne, czy będzie w stanie utworzyć rząd. - Stawką jest to, czy FPOe powoła kanclerza, czy nie - powiedziała Kathrin Stainer-Haemmerle, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Nauk Stosowanych w Karyntii, cytowana przez agencję Reutera. - Gdyby tak się stało, muszę powiedzieć, że rola Austrii w Unii Europejskiej byłaby znacząco inna. Kickl (Herbert Kick przewodniczący FPOe - red.) często mówił, że premier Węgier Viktor Orban jest dla niego wzorem do naśladowania i będzie go wspierał - wyjaśniła. "Najważniejsze wybory w Europie". Bacznie przygląda się im Kreml Tegoroczne wybory w Austrii określane są jako "najważniejsze w Europie". "Wojownicze stanowisko FPOe wobec Brukseli - jej przywódcy flirtują z ideą 'Öxitu', Brexitu w austriackim stylu - z pewnością doprowadzi do większych napięć między Unią Europejską a Wiedniem" - oceniało przed wyborami Politico. Według medium, jeśli zwycięży Austriacka Partia Wolności, stworzy to przyjazny Federacji Rosyjskiej blok środkowoeuropejski, "rozciągający się od granicy Ukrainy ze Słowacją i Węgrami do granicy Austrii ze Szwajcarią, ułatwiając prezydentowi Władimirowi Putinowi sianie niezadowolenia w sercu Europy". Obywatele Austrii ruszyli do urn wyborczych w niedzielę rano. Pierwsze komitety otwarto o godzinie 6:00, a ostatnie zamknięto o 17:00. Do zdobycia w Radzie Narodowej są 183 mandaty, o które ubiegali się kandydaci z jedenastu zarejestrowanych komitetów wyborczych. Do głosowania miało prawo ponad 6,3 miliona z dziewięciu milionów mieszkańców Austrii. W tym kraju w wyborach parlamentarnych może brać udział każdy, kto w dniu głosowania ukończył 16 lat i nie został wyrokiem sądu pozbawiony tego prawa. Głosować można osobiście - w lokalu wyborczym, bądź korespondencyjnie, przy czym termin wysyłania głosów pocztą minął 25 września. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!