Wrze w Abchazji. Protestujący szturmują parlament, starcia z policją

Marta Stępień

Oprac.: Marta Stępień

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
466
Udostępnij

Trwają zamieszki w Abchazji, nieuznawanym państwie kontrolowanym przez Rosję, formalnie należącym do Gruzji. Protestujący sforsowali ogrodzenie i przedarli się na teren parlamentu, doszło też do starć uczestników akcji z prorosyjskimi służbami bezpieczeństwa. Ludzie sprzeciwiają się ratyfikacji umowy, która umożliwi Moskwie jeszcze większą kontrolę nad separatystycznym regionem.

Antyrosyjskie protesty w Abchazji. Ludzie sprzeciwiają się polityce Asłana Bżani
Antyrosyjskie protesty w Abchazji. Ludzie sprzeciwiają się polityce Asłana BżaniVyacheslav Prokofyev/Zuma Press/Forum/ALEXEY NIKOLSKY/AFP/IMAGO/RIA Novosti/Imago Stock and PeopleEast News

Protestujący szturmują budynek parlamentu Abchazji - separatystycznego regionu Gruzji - w którym Rosja ma potężne wpływy. Portal Echo Kawkaza podał, że uczestnicy akcji sforsowali ogrodzenie i przedarli się na teren izby, doszło do starć.

Krótko przed godziną 14, według kremlowskiej agencji informacyjnej TASS, tłum przedostał się także do gmachu administracji prezydenta.

Abchazja. Antyrosyjskie protesty, starcia z policją

Demonstranci zniszczyli ogrodzenie parlamentu ciężarówką. Prorosyjskie służby bezpieczeństwa używają gazu łzawiącego. W odpowiedzi ludzie rzucają w nich kijami, butelkami czy kamieniami. Według lokalnych mediów na miejscu może być około 2,5 tysiąca osób.

Były doradca MSW Ukrainy - powołując się na źródła abchaskie - podał, że część funkcjonariuszy organów ścigania opowiedziała się po stronie protestujących.

Z jednego z nagrań, które pojawiło się w mediach społecznościowych, wynika, że zgromadzeni przed parlamentem demonstranci są oburzeni, że lider Abchazji Asłan Bżania nie wyszedł na spotkanie z nimi, ale uciekł z budynku. "Dezerter, dezerter" - skandują protestujący.

Abchazja. Rosja domaga się większej kontroli. Administracja prezydenta reaguje na protesty

Sytuacja w regionie eskalowała w związku z budzącym kontrowersje pakietem przepisów legalizujących rosyjskie "inwestycje" oraz własność ziemi i nieruchomości. Krytycy wspieranego przez Rosję lidera Abchazji sprzeciwiają się temu rozwiązaniu. Projekt "porozumienia inwestycyjnego" miał zostać przyjęty 15 listopada, lecz sesję parlamentu odwołano.

W piątek po południu, już po rozpoczęciu prostu, administracja tzw. prezydenta Abchazji ogłosiła, że przygotowuje dokument dotyczący wycofania z parlamentu projektu porozumienia z Rosją.

Portal Civil przypomniał, że w związku z opóźnieniem przyjęcia tych przepisów Moskwa ogłosiła we wrześniu poważne cięcia w finansowaniu kontrolowanego przez siebie regionu.

Od ponad 30 lat Abchazja pozostaje poza zwierzchnością władz Gruzji. Separatystyczny rząd Abchazji przyjmuje, że jest ona niepodległym państwem - jednostronna proklamacja niepodległości nastąpiła w 1992 roku. Jej niepodległość uznaje zaledwie kilka państw, w tym Rosja, która uznała ją w 2008 roku po kilkudniowej wojnie z Gruzją.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Hołownia w ''Graffiti'': Pozwólcie mi zrobić to, co zrobiłem w Sejmie, teraz w Pałacu Prezydenckim
      Hołownia w ''Graffiti'': Pozwólcie mi zrobić to, co zrobiłem w Sejmie, teraz w Pałacu PrezydenckimPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      270
      Super
      relevant
      117
      Hahaha
      haha
      32
      Szok
      shock
      20
      Smutny
      sad
      15
      Zły
      angry
      12
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      466
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na