Sytuacja wydarzyła się w trakcie omawiania tematu kolejnych dymisji w gabinecie premiera Borisa Johnsona. Sygnał z opowiadającego o sytuacji reportera został nagle skierowany do studia, w którym przebywał niczego niespodziewający się Tim Willcox. Prezenter położył nogi na biurku i skupił się na przeglądaniu telefonu. Tim Willcox to wieloletni pracownik BBC News. W przeszłości na antenie stacji prezentował relacje na żywo z Chile podczas wydarzeń związanych z wypadkiem górniczym w Copiapó w 2010 roku. Opowiadał też widzom o pierwszych dniach egipskiej rewolucji w Kairze w styczniu 2011 r. Wcześniej pracował w stacji ITN, gdzie w latach 90. przedstawiał poranne wiadomości. Był pierwszym dziennikarzem ITN, który przekazał wiadomość o wypadku samochodowym w Paryżu w 1997 r., w którym zginęła księżna Walii Diana. Rozpad rządu Borisa Johnsona Tymczasem na Downing Street zrobiło się bardzo gorąco. W ciągu krótkiego czasu rezygnację w rządzie Borisa Johnsona złożyły 44 osoby. Na Wyspach wprost mówi się o oczekiwanej dymisji samego Borisa Johnsona. W środę późnym wieczorem rezygnację złożyli minister ds. Walii Simon Hart i wiceminister zdrowia Edward Argar. Hart jest czwartym ministrem opuszczającym rząd Borisa Johnsona od wtorkowego późnego popołudnia. Falę rezygnacji zapoczątkowali wówczas minister zdrowia Sajid Javid i minister finansów Rishi Sunak, natomiast w środę wieczorem zdymisjonowany został minister ds. wyrównywania szans, budownictwa i społeczności lokalnych Michael Gove.