Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

​Wielka Brytania: Corbyn wywiera presję na May

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Lider Partii Pracy Jeremy Corbyn wzywa premier Theresę May do debaty, ta konsekwentnie odmawia. Różnica między laburzystami a konserwatystami cały czas maleje.

Jeremy Corbyn
Jeremy Corbyn/AFP

Według wielkiego sondażu "The Times" (wielkiego, bo przeprowadzanego przez tydzień na 50-tysięcznej próbie) Partia Konserwatywna cieszy się poparciem 42 proc. Brytyjczyków a Partia Pracy - 38 proc. Jeszcze kilka tygodni wcześniej przewaga konserwatystów była ponad 20-punktowa.

W poniedziałek Jeremy Corbyn i Theresa May odbyli dziwaczną debatę w studiu Channel 4. Dziwaczną, bowiem najpierw na pytania Jeremy'ego Paxmana i publiczności odpowiadał Jeremy Corbyn, a dopiero po nim Theresa May. May cały czas odmawia bezpośredniej debaty z Corbynem.

- Z radością odpowiadałem na pytania z widowni i od Jeremy'ego, a Theresa May w tym czasie ukrywała się za kulisami, by za chwilę zrobić to samo. Przecież to absurd - oznajmił lider laburzystów i wezwał premier do debaty "o dowolnej porze w dowolnym miejscu".

Nie znaczy to, że w poniedziałkowym starciu brakowało emocji. Paxman ostro przepytywał oboje kandydatów, wtrącał się, nie dawał im dokończyć zdań, domagał się odpowiedzi wprost na swoje pytania, stawiał ich w niewygodnej pozycji.

"Mogę się nie zgadzać z Jeremy'm Corbynem, ale wypadł bardzo przekonująco. Paxman nie zdołał go zagiąć" - ocenił Nigel Farage.

Z kolei sprzyjająca konserwatystom prasa na Wyspach pozytywnie oceniła występ Theresy May.

Coraz lepsze notowania laburzystów i samego Corbyna sprawiły, że pojawiła się realna szansa na ich zwycięstwo w wyborach 8 czerwca. Do pomocy ruszyli sztabowcy Berniego Sandersa, którzy przylecieli zza oceanu, by doradzać kampanii Corbyna, jak mobilizować młodych wyborców m.in. w mediach społecznościowych. Zarówno Sanders jak i Corbyn zaczynali kampanię jako wyśmiewani lewicowi outsiderzy, z czasem jednak zaczęli zyskiwać masowe poparcie młodych.

By wywrzeć jeszcze większą presję na May, Corbyn niespodziewanie ogłosił w środę, że weźmie udział w wieczornej debacie siedmiu liderów partyjnych. Tym samym postawił pod ścianą konserwatywną premier, która była oczywiście pytana o to przez dziennikarzy.

- Jeremy Corbyn zdaje się zwracać większą uwagę na to, ile razy pojawia się w telewizji, a powinien się skupić na negocjacjach w sprawie brexitu, i ja to właśnie robię - odpowiedziała Theresa May.

(mim)

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje