Wiceszef MSZ o unijno-brytyjskim resecie. "Chcemy zorganizować szczyt"
Polska będzie chciała zorganizować szczyt w sprawie resetu unijno-brytyjskiego podczas nadchodzącej prezydencji w Unii Europejskiej - zapowiedział Andrzej Szejna. Wiceminister spraw zagranicznych ocenił, że sam reset będzie korzystny nie tylko dla UE, ale także dla Wielkiej Brytanii. Jak wskazał, priorytetem Polski będzie szeroko rozumiane bezpieczeństwo.

Andrzej Szejna we wtorek wieczorem wziął udział w jednym z wydarzeń towarzyszących odbywającej się w Liverpoolu dorocznej konferencji Partii Pracy, gdzie mówił m.in. o rozpoczynającej się 1 stycznia 2025 roku polskiej prezydencji w Unii Europejskiej.
Powiedział, że priorytetami polskiej prezydencji będą szeroko rozumiane bezpieczeństwo - czyli nie tylko militarne, ale też cyberbezpieczeństwo, bezpieczeństwo energetyczne, żywnościowe czy walka z dezinformacją - a także rozszerzenie Unii Europejskiej, w tym o Ukrainę oraz reset w relacjach z Wielką Brytanią.
Andrzej Szejna chce zorganizować szczyt. Chodzi o brytyjski reset z UE
Wiceszef MSZ ocenił, że ten reset, o którym mówił brytyjski minister spraw zagranicznych David Lammy, może być korzystny dla Polski, dla Unii Europejskiej, a także dla samej Wielkiej Brytanii. Jednak zastrzegł, że to brytyjski rząd powinien wyjaśnić, co właściwie ma na myśli, mówiąc o tym resecie.
- Mogę zapewnić, że w czasie naszej prezydencji na pewno będziemy próbowali - czy będziemy organizowali szczyt dotyczący relacji UE i Wielkiej Brytanii. I mogę zapewnić, że oczywiście poprosimy o ponowne rozważenie niektórych kwestii - powiedział Szejna.
Wymienił także kwestie fitosanitarne, kwestie dostępu produktów rolnych na rynek brytyjski czy wprowadzenie ułatwień dla studentów pragnących podjąć naukę na brytyjskich uczelniach.
Keir Stamer: Wielka Brytania nie zamierza wracać do UE
Nowy brytyjski premier Keir Starmer jeszcze przed wyborami z 4 lipca, które zaowocowały powrotem Partii Pracy do władzy, deklarował zamiar dokonania resetu w relacjach z Unią Europejską.
Zarówno przed wyborami, jak i po nich zastrzegał jednak, że ewentualne zmiany w umowie o wzajemnych relacjach będą dotyczyć kwestii technicznych, bo Wielka Brytania nie zamierza wracać do Unii Europejskiej. Nie zamierza również wchodzić do jednolitego unijnego rynku ani do unii celnej z UE. Nie planuje także przywracać swobody przepływu osób z UE.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!