Do napadu doszło minimarkecie Amaya w Westlake, dzielnicy Los Angeles. W sklepie znajdowała się kasjerka, 26-letnia Sayda Ventura - podaje portal "NY Post". Mężczyzna wszedł za kasę i podszedł do ekspedientki. Następnie przyłożył kobiecie długi nóż kuchenny do boku, po czym przesunął go i zatrzymał ostrze na brzuchu. Zamaskowany napastnik zagroził, że zabije ekspedientkę, jeśli ta nie będzie cicho. Kobieta zachowała zimną krew i obiema rękami złapała za nóż. Między nimi wywiązała się krótka szarpania, z której górą wyszła 26-latka. Udało jej się wyrwać nóż z rąk agresora. Ten przestraszony wybiegł z budynku, a ekspedientka ruszyła w pogoń. Całe zdarzenie nagrały kamery monitoringu, 26-latce nie udało jej się dopaść przestępcy. W rozmowie z "FOX 11" Ventura przyznała, że bała się napastnika. Policja wciąż szuka napastnika Policja z Los Angeles informuje, że poszukiwania mężczyzny nadal trwają. Media informują, ze 26-latka pracuje w sklepie od niedawna, by opłacić studia. Kobieta chce zostać pielęgniarką. Właścicielka sklepu, Rena Amaya, powiedziała w rozmowie z mediami, że niedoszły złodziej zauważył, jak jeden z klientów zapłacił dużą sumę gotówki za swoje zakupy. Mężczyzna wyszedł, po czym pięć minut później wrócił do sklepu z plastikową torbą i długim nożem.