Słowa Donalda Trumpa odnośnie państw Sojuszu Północnoatlantyckiego odbiły się szerokim echem, a wypowiedź spotkała się z reakcją światowych przywódców. 45. prezydent Stanów Zjednoczonych, podczas sobotniego wystąpienia w Conway w Karolinie Południowej, odniósł się do przyszłości państw, które nie będą wypełniać zobowiązań finansowanych w ramach NATO. - Jeden z prezydentów dużego kraju zapytał mnie: no cóż, proszę pana, jeśli nie zapłacimy i zostaniemy zaatakowani przez Rosję, czy będzie pan nas chronił? Odpowiedziałem: Nie, nie będę was chronił. Właściwie zachęcałbym ich (Rosję - red.), żeby zrobili z wami, co chcą. Musisz zapłacić. Nie mogli uwierzyć w odpowiedź - stwierdził Trump. Szef NATO odpowiada na słowa Trumpa: Każdy atak na Sojusz spotka się ze zdecydowaną odpowiedzią Na wypowiedź byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, oprócz polskich polityków oraz Białego Domu, zareagował także Jens Stoltenberg. Szef NATO stwierdził w niedzielę, że Sojusz "pozostaje gotowy i zdolny do obrony wszystkich sojuszników". - Każdy atak na NATO spotka się z jednolitą i zdecydowaną reakcją - mówił Stoltenberg. - Jakakolwiek sugestia, że sojusznicy NATO nie będą się wzajemnie bronić, podważa całe bezpieczeństwo Sojuszu i naraża żołnierzy amerykańskich i europejskich na ryzyko - podkreślił szef Sojuszu. Dodał również, że spodziewa się, iż "niezależnie od tego, kto wygra wybory prezydenckie, Stany Zjednoczone pozostaną silnym i zaangażowanym sojusznikiem NATO". Kontrowersyjne słowa Donalda Trumpa. Biały Dom reaguje Słowa Donalda Trumpa wywołały poruszenie nie tylko wśród szefa NATO. Zareagował również Biały Dom. - Zachęcanie do inwazji morderczych reżimów na naszych najbliższych sojuszników jest przerażające i bezsensowne (...) To zagraża bezpieczeństwu narodowemu Ameryki, globalnej stabilności i naszej gospodarce krajowej - podkreślił Andrew Bates, rzecznik Białego Domu. Zapewnił również, że "zamiast wzywać do wojny i promować chaos, prezydent Biden będzie nadal wspierać amerykańskie przywództwo". Również polscy politycy nie kryli swojego oburzenia. "Prezydent Duda: Prezydent Trump dotrzymuje danego słowa. Prezydent Trump: Będę zachęcał Rosję do atakowania państw NATO. Może to jest właściwy temat na Radę Gabinetową, Panie Prezydencie?" - napisał w mediach społecznościowych Donald Tusk. Wpis premiera odnosi się najpewniej do słów Andrzeja Dudy, który w środę spotkał się w Kirgali z prezydentem Rwandy Paulem Kagame. Dziennikarze zapytali o Donalda Trumpa. - Jeśli mnie coś obiecał to było to dotrzymane - mówił prezydent Polski. Niedługo później wpis zamieścił sam Andrzej Duda. "Sojusz Polska-USA musi być silny, niezależnie od tego kto aktualnie sprawuje władze w Polsce i w USA. Zawsze tak działałem i będę działał w tym duchu, szanując wszystkich naszych partnerów w USA" - przekazał. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!