Polska i Węgry zgłosiły w zeszłym tygodniu zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania środków unijnych z praworządnością. W czwartek (26 listopada) premierzy obu krajów podpisali deklarację, w której podkreślają, że wspólnym celem obu rządów jest "przeciwdziałanie powstaniu mechanizmu, który nie tylko nie wzmocni, ale wręcz podważy zasadę praworządności w Unii poprzez zdegradowanie jej do roli narzędzia politycznego". Słowa wsparcia dla Polski i Węgier przekazał premier Słowenii Janez Jansza, który napisał list do przywódców UE, szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i przewodniczącego Rady Europejskiej Charles'a Michela, w sprawie unijnego budżetu. Zaapelował o "poszanowanie" lipcowego porozumienia w sprawie budżetu UE i kompromis. Szef MSZ: Nie mogę milczeć Szef włoskiego MSZ ocenił w piątek na Facebooku, że cała Europa jest "zakładnikiem" krajów, które "blokują fundusz odbudowy, czyli pieniądze, jakie UE oddaje do dyspozycji w związku z kryzysem" wywołanym pandemią koronawirusa. "Włochom przypada 209 miliardów euro, (to środki - red.) o fundamentalnym znaczeniu, by ruszyć z miejsca i zaplanować fazę po pandemii" - przypomniał Di Maio. "Obiecałem sobie nie interweniować, ale nie mogę milczeć. Tu stawką jest przyszłość Włochów, przyszłość naszego kraju, a ja jako minister Republiki Włoskiej mam obowiązek zrobić wszystko, co możliwe, by bronić mój naród" - podkreślił. "W minionych dniach czytałem też nieśmiałe próby niektórych polityków, by bronić stanowiska tych krajów" - oświadczył szef MSZ, odnosząc się do przedstawicieli prawicowych włoskich ugrupowań. "Unikam komentowania tego, ale mówię jedno: tutaj nie widzę suwerenistów broniących swojego kraju, ale tylko egoistyczne postawy. To jest niedopuszczalne" - napisał minister spraw zagranicznych. "Będziemy walczyć ze wszystkich sił, aby wyeliminować jakiekolwiek weto" "Będziemy walczyć ze wszystkich sił, aby wyeliminować jakiekolwiek weto, bo to nie jest duch europejski, to nie jest droga wyjścia z kryzysu" - zapowiedział. Notę zakończył apelem: "Pozostańmy zjednoczeni i pokażmy, że jesteśmy zwarci". Swój wpis zatytułował: "Pieniądze z funduszu odbudowy natychmiast". Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)