W ostatnich dniach w Stanach Zjednoczonych oburzenie wywołała rzekoma wypowiedź sekretarza obrony USA Lloyda Austina na temat wojny w Ukrainie. Słowa były przytaczane przez konserwatywne media czy zwolenników republikanów. Amerykański polityk miał jakoby zagrozić wysłaniem "wujków, kuzynów i synów" do walki z Rosją, "jeśli Zełenskiemu nie zostanie przesłanych więcej pieniędzy". Wypowiedź wywołał reakcję także Donalda Trumpa Jr., który nie przebierając w słowach skrytykował dalszą pomoc dla Ukrainy. Syn Donalda Trumpa oburzony. "Nikt nie wierzy w zwycięstwo Ukrainy" "Ameryka nie musi ciągle finansować niekończącej się wojny bez drogi do zwycięstwa. Jeśli NATO martwi się wkroczeniem Rosji, to może powinno bardziej zająć się finansowaniem, a nie jak zawsze pozwala się Ameryce przeznaczyć całe finansowanie, podczas gdy inni odnoszą praktycznie wszystkie korzyści. Koniec z wielkimi wojnami, koniec z finansowaniem kompleksu wojskowo-przemysłowego" - napisał syn byłego prezydenta USA na platformie X. Jego zdaniem Kijów przegrał już dawno. "Dla tych z Was, którzy są idiotami, Ukraina przegrała tę wojnę jakiś czas temu, po prostu utrzymujemy ich przy życiu za niekończące się pieniądze" - stwierdził. W jednym z kolejnych wpisów Trump podkreślał, że "nikt nie wierzy w zwycięstwo Ukrainy". "Nie ma już poważnych ludzi, którzy wierzyliby, że Ukraina wygrywa tę wojnę lub że w ogóle mają szansę, chyba że oczywiście znajdują się na liście płac kompleksu wojskowo-przemysłowego. Wszyscy inni rozumieją, że to już koniec, a jedyne, co robimy, kontynuując ten nonsens i finansując go w nieskończoność, to przyczyniamy się do śmierci biednych ludzi wysyłanych na front jako mięso armatnie, aby utrzymać przepływ pociągu z pieniędzmi. Wystarczy" - czytamy. Senat USA nie zgodził się na wielomiliardowy pakiet pomocy dla Ukrainy W środę amerykański Senat zablokował ustawę o pomocy Ukrainie o wartości 61 miliardów dolarów. Biały Dom ostrzegał wcześniej, że amerykańskie fundusze dla Kijowa mogą się wkrótce wyczerpać. Republikanie jako powód blokady wskazali nieuwzględnienie w pakiecie daleko idących zaostrzeń w polityce imigracyjnej. Prezydent Joe Biden jeszcze przed zapadnięciem decyzji podkreślał, że brak zgody na pomoc dla Ukrainy byłby "prezentem" dla Władimira Putina. - Historia surowo osądzi tych, którzy odwrócili się od sprawy wolności - mówił. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!