Według ISW Kreml zarzuca Zachodowi lekceważenie konfliktów na Bliskim Wschodzie na rzecz wspierania Ukrainy i będzie się starał przedstawić poświęcanie uwagi Ukrainie jako zero-jedynkową alternatywę wobec Bliskiego Wschodu. ISW podkreśla, że wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że USA i ich sojusznicy powinni zajmować się pracą nad rozwiązaniem konfliktu palestyńsko-izraelskiego zamiast "przeszkadzać" Rosji i dostarczać Ukrainie pomoc wojskową. Znany rosyjski propagandzista Siergiej Mardan wprost oznajmił, że Rosja skorzysta na eskalacji sytuacji na Bliskim Wschodzie, bo świat "na chwilę przestanie myśleć o Ukrainie i ponownie zajmie się ugaszaniem wiecznego pożaru na Bliskim Wschodzie". Taka narracja Kremla jest skierowana do społeczeństw Zachodu, by "wbić klin w wojskowe wsparcie dla Ukrainy, starać się zdemoralizować ukraińskie społeczeństwo twierdzeniami, że Ukraina straci wsparcie międzynarodowe, oraz spróbować przekonać rosyjskie audytorium krajowe, że społeczność międzynarodowa zapomni o wysiłku wojennym Ukrainy" - pisze ISW. Izrael: Joe Biden potępia atak Hamasu Prezydent USA Joe Biden potępił "przerażający atak terrorystów Hamasu ze Strefy Gazy na Izrael". Jak wynika z oświadczenia Białego Domu, rozmawiał z premierem Netanjahu i powiedział, że Izrael "ma prawo do obrony siebie i swojego narodu". Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas - wywodzący się z konkurującej z Hamasem partii Fatah - oświadczył po rozpoczęciu przez Hamas ataku na Izrael, że Palestyńczycy mają prawo bronić się przed "terrorem osadników i wojsk okupacyjnych". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!