Jak informują rumuńskie media, m.in. portal "Ziarul de Vrancea", autostrada jest budowana w trybie awaryjnym. Inwestycja jest związana z "Autostradą Mołdawską", która w przyszłości ma stać się nowym korytarzem transportowym dla Ukrainy. Oczekuje się, że autostrada połączy Bukareszt z granicą. Zakończenie projektu planowane jest na ostatni kwartał 2024 roku. Według dziennikarzy, do budowy zmobilizowano setki sztuk sprzętu i około 3000 pracowników, a prace budowlane trwają przez całą dobę - czytamy na stronie "The Odessa Journal". Rumunia. Autostrada do granicy z Ukrainą Po uruchomieniu autostrady Ukraina uzyska dostęp do rumuńskich portów. Będzie ona mogła także służyć jako nowy korytarz transportowy do krajów Unii Europejskiej, biorąc pod uwagę blokadę transportu ukraińskich produktów przez Polskę, Węgry i Słowację - podkreśla "The Odessa Journal". Oczekuje się, że ukończenie tego projektu będzie miało znaczący wpływ na rozwój gospodarczy i społeczny całego regionu, wzmacniając infrastrukturę drogową Rumunii - dodano w tekście. Przewidywana długość nowej autostrady to 450 kilometrów. Granica polsko-ukraińska. Blokady i protesty 6 listopada rozpoczął się protest polskich przewoźników w Dorohusku i Korczowej (woj. podkarpacie) oraz w Hrebennem (woj. lubelskie). Przewoźnicy domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny w Ukrainie, i przeprowadzenia ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej. Z kolei w sobotę doszło do porozumienia między protestującymi na granicy w Medyce rolnikami a ministrem rolnictwa. Ogłoszono zawieszenie trwającego od 23 listopada protestu. Minister zobowiązał się do zrealizowania wszystkich trzech postulatów rolników. - To porozumienie nie jest ani początkiem, ani końcem dialogu, który rozpoczęliśmy i który będziemy prowadzić z rolnikami. Chcemy rozwiązywać problemy przy pełnej partnerskiej dyskusji - powiedział minister Czesław Siekierski. - Rozumiemy potrzebę pomocy Ukrainie, jednocześnie chcemy, aby zostały wprowadzone pewne regulacje, które określiłyby dopuszczalną wielkość różnych towarów, które mogą wpłynąć na rynek europejski - dodał. - Na skutek protestu przewoźników na granicy polsko-ukraińskiej eksport spadł o 40 proc., doprowadził także do strat budżetu państwa w wysokości ponad 9 mld hrywien - przekazał na początku grudnia Danyło Hetmancew, szef Komisji Finansów, Polityki Podatkowej i Celnej Rady Najwyższej Ukrainy. - Źródło: "Ziarul de Vrancea", "The Odessa Journal" *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!