Rosja walczy z wielkimi mrozami. Mieszkania stały się lodową pułapką
W Rosję uderzyła prawdziwa fala mrozów. W ostatnich dniach w Moskwie i jej rejonie odnotowano -32 stopnie Celsjusza. Niskie temperatury sprawiają, że Rosjanie nie są bezpieczni nawet w swoich mieszkaniach - pękają rury, w kaloryferach zamarza woda. Zła sytuacja panuje także w Szwecji, gdzie w pierwszych dniach stycznia padł rekord - słupki rtęci wskazały w nocy najniższą temperaturę od 25 lat.
Zimowa aura nie daje za wygraną, a wielkie mrozy stały się problemem nie tylko w naszym kraju. W ostatnich dniach niebezpiecznie niskie temperatury odnotowano m.in. w Moskwie, stolicy Rosji, gdzie termometry wskazały nawet -32 stopnie Celsjusza.
Pogoda. Rosja walczy z mrozami. Klatki schodowe zamieniły się w lodowe jaskinie
W ciągu dnia mieszkańcy nie mogą liczyć na lepsze warunki, ponieważ nie jest cieplej niż poniżej 25 stopni Celsjusza. Siarczysty mróz przysparza niemałych problemów - jak donosi portal Twoja Pogoda, temperatura sprawia, że pękają rury wodociągowe, a na ulicach pojawiają się potoki marznącej wody. Ponad 21 tys. mieszkańców zostało pozbawionych dostępu do prądu i ogrzewania.
W sieci pojawiły się zdjęcia, na których widać, jak wyglądają klatki w blokach. Korytarze skute są lodem, na barierkach wiszą sople, a temperatura w mieszkaniach nie przekracza sześciu stopni Celsjusza. Pękają także kaloryfery, w których zamarza woda. W Podolsku, mieście w obwodzie moskiewskim, klatka schodowa w jednym z bloków zamieniła się w prawdziwą jaskinię lodową - na schodach i ścianach leży spora warstwa śniegu, a okna przysłoniła tafla lodu.
Władze nie radzą sobie z usuwaniem awarii, a jak informują mieszkańcy, na których powołuje się portal, "w obwodzie moskiewskim wprowadzono stan wyjątkowy". Na nic zdają się jakiekolwiek działania pracowników naprawiających systemy ogrzewania, bo są one na tyle stare, że kiedy włączają dopływ ciepłej wody, rury i kaloryfery nie wytrzymują i pękają.
W mieście Łytkarino, również w obwodzie moskiewskim, ludzie w akcie desperacji próbują się ogrzać na wszelkie możliwe sposoby. Igor Suszko, komentator wydarzeń związanych z Ukrainą i Rosją, przekazał w serwisie X, że w mieście zamieszkałym przez około 65 tys. osób zepsuła się jedyna kotłownia. "W nocy mieszkańcy próbowali się ogrzać, budując ogniska przed blokami" - dodał we wpisie.
Na nagraniu można zauważyć kilka osób zgromadzonych wokół niewielkiego stosu ułożonego na śniegu. Jeden z mężczyzn przyznaje wprost, że zamarzają.
Mieszkańcy zachodniej Rosji muszą się przygotować na co najmniej kolejne dwa tygodnie siarczystych mrozów, kiedy to temperatura będzie spadać do -30 stopni Celsjusza, a na ulicach pojawi się jeszcze więcej śniegu.
Pogoda. Silny mróz w Szwecji. Padł rekord
Jednak nie tylko Federacja Rosyjska walczy z prawdziwym atakiem zimy. Podoba sytuacja ma miejsce w Szwecji, gdzie w pierwszych dniach stycznia padł rekord - w nocy odnotowano -43 stopnie Celsjusza, najniższą wartość od 25 lat. We wsi Nikkaluokta, położonej w Laponii w północnej części Szwecji termometry wskazały -41 stopni.
Atak zimy dotknął także Norwegię i Danię, które doświadczyły obfitych opadów śniegu. Wiele szkół zostało zamkniętych, a władze apelowały do mieszkańców, aby nie odbywali niepotrzebnych podróży samochodami. Ponadto w północnej i zachodniej części Danii policja wezwała ludzi, aby nie opuszczali swoich domów i nie poruszali się po ulicach, które pokrył śnieg.
W północnej części Finlandii w Laponii doszło z kolei do tragicznego zdarzenia. Kobieta wraz z synem zostali znalezieni martwi po tym, jak porwała ich lawina. Ciało 12-letniego chłopca znaleziono w czwartek, zwłoki matki dwa dni wcześniej.
Źródła: Twoja Pogoda, "The Independent", "The Guardian"
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
