Prezydent i premier razem wobec Putina
Prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk ustalili wspólną strategię na obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej - pisze "Dziennik".
W kancelariach prezydenta i premiera trwa ostatni szlif przemówień obu polityków. Najciekawsze jest jednak, co na gdańskim Westerplatte powie premier Rosji Władimir Putin?
Jak pisze "Dziennik", Fiodor Łukianow, redaktor naczelny bliskiego Kremlowi periodyku "Rosja w polityce globalnej", nie ma wątpliwości: przełomu nie będzie.
Polska natomiast ma przedstawić podczas rocznicowych obchodów wspólny front. Prezydent i premier zdążyli już ustalić swoje stanowiska. Trwa dopracowywanie szczegółów wystąpień obu polityków.
Jako pierwszy głos zabierze Lech Kaczyński. Czy zareaguje na ostatnie materiały w rosyjskich mediach przekłamujące historię? - zastanawia się gazeta.
"Putin przedstawi w Gdańsku swoją wizję. My prawdziwy obraz" - mówi "Dziennikowi" współpracownik Lecha Kaczyńskiego. "To będzie wystąpienie przede wszystkim autorskie" - stwierdza szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak.
Kancelaria premiera tonuje napięcie. "Jak widać, strona polska ani nie ocenia, ani nie odnosi się do tego, co jest w rosyjskich mediach. Atmosfera nerwowości, która towarzyszy niektórym z nich, jest związana z tym, że 70. rocznica wybuchu wojny zwraca uwagę na pewne aspekty historyczne, trudne dla niektórych rosyjskich środowisk, ale to zostawmy historykom" - mówi gazecie szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak.
Swoją obecność na Westerplatte zapowiedzieli: premier Rosji Władimir Putin, kanclerz Niemiec Angela Merkel, premierzy: Silvio Berlusconi (Włochy), Andrus Kubilius (Litwa), Valdis Dombrovskis (Łotwa), Andrus Ansip (Estonia), Matti Vanhanen (Finlandia), Fredrik Reinfeldt (Szwecja), Jan Peter Balkenende (Holandia), Jan Fischer (Czechy), Mirek Cvetkovic (Serbia), sekretarz stanu ds. zagranicznych Wielkiej Brytanii i Irlandii Płn. David Miliband, a także przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.
Minister kultury Bogdan Zdrojewski zapowiedział również przyjazd wiceprezydenta USA Joe Bidena lub sekretarz stanu Hillary Clinton.
Zobacz również: