"Polityczny kontekst tej wizyty wymaga niezwykłej delikatności, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę brexit, który już stał się faktem, czy toczące się negocjacje wokół wieloletniej perspektywy budżetowej dla Unii Europejskiej oraz rozmowy na temat Europejskiego Zielonego Ładu" - wskazuje w komentarzu agencja. "Napięcia w relacjach na linii Warszawa-Bruksela osiągnęły ostatnio swój kulminacyjny punkt, jeśli chodzi o sprawę reformy sądownictwa; w maju odbędą się w Polsce wybory prezydenckie" - przypomina. "Wybór Polski jako pierwszego kraju w Europie, do którego prezydent udaje się w 2020 r., jest istotny dla wyjaśnienia, jakie jest stanowisko Francji w odniesieniu do licznych kwestii unijnych, a także dla zainicjowania nowych obszarów współpracy z jednym z najważniejszych partnerów Francji w UE i dla podkreślenia znaczenia demokratycznych wartości europejskich" - podkreślono w komunikacie wydanym przez Pałac Elizejski. "Niezrozumienie dla podejścia Warszawy" Od czasu dojścia w 2015 r. do władzy w Polsce Prawa i Sprawiedliwości, Paryż wielokrotnie "wyrażał zasadnicze niezrozumienie dla podejścia Warszawy" i krytykował polskie władze m.in. "za blokowanie inicjatyw międzyrządowych na poziomie europejskim, w tym - perspektywy neutralności węglowej w 2050 r., a także za kontrowersyjną reformę sądownictwa i krucjatę prowadzoną wobec ruchu LGBT" - pisze francuska agencja. Jak zaznacza, różnice między Paryżem i Warszawą na tym się nie kończą. "Polska ma inną wizję integracji europejskiej w sferze obrony, inaczej odnosi się do spraw migracji, współpracy transatlantyckiej i stosunków z Rosją" - wylicza AFP. Próba zatarcia złego wrażenia Agencja cytuje głosy polskich ekspertów wskazujących, że po okresie entuzjazmu Macrona dla pomysłów dotyczących dalszego funkcjonowania Unii Europejskiej, nadszedł czas na próbę szybkiego zatarcia złego wrażenia, jakie w stolicach Europy Środkowej i Wschodniej wywołały niektóre wypowiedzi francuskiego przywódcy i bardziej realistyczne podejście. W październiku 2018 r. podczas wizyty na Słowacji - przypomina w tym kontekście AFP - Emmanuel Macron ostro skrytykował władze polskie i węgierskie, zarzucając im, że "okłamują swe społeczeństwa" i zajmują antyeuropejskie stanowisko. "Jednakże, jeśli rzeczywiście zależy nam na dalszym rozwoju UE, to trzeba brać pod uwagę stanowisko każdego z państw członkowskich" - podkreśla AFP i przypomina, że po opuszczeniu Unii przez Wielką Brytanię "Polska staje się piątym krajem Unii, jeśli chodzi o liczbę ludności i szóstym, gdy chodzi o PKB". Agencja zaznacza, że wizytę w Polsce poprzedziły rozmowy w stolicach kilku państw Europy Środkowej, w trakcie których Emmanuel Macron starał się o ocieplenie relacji z krajami regionu. Wizyta prezydenta Emmanuela Macrona w Polce rozpocznie się od spotkania w poniedziałek w Warszawie z prezydentem Andrzejem Dudą. Następnie przywódca Francji będzie rozmawiał z premierem Mateuszem Morawieckim oraz marszałkami Sejmu i Senatu. We wtorek prezydent Macron ma w programie wyjazd do Krakowa, gdzie zwiedzi zamek na Wawelu i wygłosi wykład na Uniwersytecie Jagiellońskim na temat stosunków francusko-polskich.