Premier Słowacji krytykuje europosłów. "Przewrotna moda"

Oprac.: Marta Stępień
- Żałuję, że w Europie pojawiła się tak przewrotna moda, że zamiast uciszać huk armat, słyszymy brawa i wiwaty, które tylko zachęcają do kontynuowania wojny - oświadczył Robert Fico. Premier Słowacji ostro skrytykował Unię Europejską za wpieranie Ukrainy. Jego zdaniem "nauczką" dla europarlamentarzystów byłby atak na Brukselę. - Wtedy zrozumieliby, o co właściwie chodzi - mówił polityk.

Premier Słowacji skrytykował wezwania europarlamentarzystów do udzielenia Ukrainie zgody na ataki dalekiego zasięgu na terytorium Federacji Rosyjskiej.
Podczas przemówienia z okazji 80. rocznicy operacji karpacko-dukielskiej, przeprowadzonej przez Armię Czerwoną w 1944 roku, Robert Fico oświadczył, że część polityków "z łatwością" mówi o przerzuceniu rakiet do Ukrainy i w ten sposób "zachęca do kontynuowania wojny" - podaje agencja Unian, powołując się na słowackie media.
Robert Fico: Mógłby rozbić jakąś fontannę w Brukseli
- Żałuję, że w Europie pojawiła się tak przewrotna moda, że zamiast uciszać huk armat, słyszymy gromkie brawa, głośne wiwaty i często istotne decyzje materialne, które tylko zachęcają do kontynuowania wojny - stwierdził słowacki premier.
Fico zasugerował, że "uderzenie rakietą" w Brukselę, sprawiałoby, że politycy "zrozumieliby, o co właściwie chodzi".
- I nagle słyszymy, jak niektórzy posłowie do Parlamentu Europejskiego z łatwością mówią o rakietach średniego zasięgu, o rakietach dalekiego zasięgu. No cóż, mówiąc w przenośni - może jeden taki pocisk mógłby rozbić jakąś fontannę w Brukseli, tak że zrozumieją, co tak naprawdę się mówi - stwierdził polityk.
Premier Słowacji stanowczo o Ukrainie w NATO
W przeddzień swojej wizyty w Ukrainie Fico deklarował, że nie pozwoli, by Kijów przystąpił do NATO.
- Dopóki jestem premierem Słowacji, będę tak kierować posłami, aby nigdy nie zgodzili się na członkostwo Ukrainy w NATO - mówił premier. Jego zdaniem przystąpienie kraju do Sojuszu byłoby "dobrą podstawą" do rozpoczęcia III wojny światowej.
Jednocześnie polityk stwierdził, że - jego zdaniem - Zachód chce wojny w Ukrainie, a jego celem jest "rzucenie Rosji na kolana".
Wcześniej Fico zapowiedział także, że w maju 2025 roku pojedzie do Moskwy na obchody 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie. - Kto powstrzyma mnie przed udaniem się na wiec pokojowy? - pytał.
Zobacz również:
- Widział Władimira Putina z bliskiej odległości. "Wygląda zupełnie inaczej"
- Twarde stanowisko premiera Słowacji w sprawie Ukrainy. "Nie zgodzę się"
- Ukraina może zmienić dynamikę na froncie? Wzorem miałby być Izrael
- Premier Słowacji postanowił. "Pojadę do Moskwy. Kto mnie powstrzyma?"
- Rosyjski opozycjonista o konfrontacji Rosji z Polską. "Całkiem możliwe"
Źródło: Unian
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!