Premier Słowacji Robert Fico powiedział w niedzielę w wywiadzie telewizyjnym, że Zachód chce wojny w Ukrainie i wspiera ją w celu "rzucenia Rosjan na kolana". - W kraju sąsiadującym ze Słowacją toczy się konflikt zbrojny, w którym rzeczywiście zabija się Słowian i gdzie Europa znacząco wspiera to zabijanie - oświadczył Fico. Jak jednak stwierdził, konfliktu nie da się rozwiązać militarnie. Szef słowackiego rządu oświadczył, że coraz częściej słyszy o kompromisowych rozwiązaniach ze strony Ukrainy i Rosji w sprawie zakończenia wojny. - Gra się słowem NATO. Rezultatem mogłoby być, że Ukraina będzie częścią NATO, dostanie jakieś gwarancje bezpieczeństwa, a jednocześnie Federacja Rosyjska będzie miała wpływ na pewnych terytoriach - stwierdził premier Słowacji. Słowacja. Premier Fico na temat członkostwa Ukrainy w NATO Premier Fico wypowiedział się również na temat członkostwa Ukrainy w NATO. Według niego jest to "zablokowana droga" jeszcze przez kilka lat i przekazał, że nie jest zwolennikiem członkostwa Ukrainy w Sojuszu Północnoatlantyckim. W rozmowie z dziennikarką słowackiej telewizji przypomniał, że członkostwo w NATO musi zostać ratyfikowane przez wszystkie kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego. - Dopóki jestem premierem Republiki Słowackiej, będę tak kierować posłami, nad którymi mam kontrolę polityczną jako przewodniczący partii, aby nigdy nie zgodzili się na członkostwo Ukrainy w NATO - zapewnił. Stanowisko premier Słowacji w sprawie Ukrainy Fico podkreślił, że swojego stanowiska nie ukrywa ani przed politykami ze Stanów Zjednoczonych, ani z Ukrainy. Zapowiedział, że powtórzy je w poniedziałek premierowi Denysowi Szmyhalowi podczas wspólnego posiedzenia rządów Słowacji i Ukrainy w pobliżu Użhorodu na Zakarpaciu. Fico po raz kolejny oświadczył, że opowiada się za członkostwem Ukrainy w UE. Międzynarodowi eksperci coraz częściej biorą pod uwagę scenariusz, w którym Ukraina dołącza do NATO według modelu zachodnioniemieckiego z 1955 roku. Oznacza to, że do Sojuszu zostałaby faktycznie przyjęta tylko ta część kraju, która jest kontrolowana przez Kijów. Takie opinie przynosił ostatnio "Financial Times", który napisał, że zachodni dyplomaci oraz ukraińscy urzędnicy dochodzą do wniosku, że znaczące gwarancje bezpieczeństwa mogłyby stanowić podstawę negocjowanego porozumienia. "FT" zauważa, że o modelu zachodnioniemieckim dla Ukrainy dyskutuje się w środowiskach związanych z polityką zagraniczną od ponad 18 miesięcy. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!