Ponura ocena unijnego komisarza. "Nie jesteśmy przygotowani"
- Nie jesteśmy odpowiednio przygotowani na atak. Wiele krajów ma mnóstwo do nadrobienia. Minie wiele lat, zanim w Europie uzyskamy zdolności wymagane przez plany NATO - mówił w wywiadzie nowy komisarz Unii Europejskiej ds. obrony Andrius Kubilius. Były litewski premier, powołując się na dane wywiadowcze, wskazywał, że Rosja planuje do 2030 roku atak na kolejny kraj. - Produkują więcej broni w trzy miesiące, niż jest w stanie w tym czasie wyprodukować cały europejski przemysł zbrojeniowy - zauważył Kubilius.
- Wiele krajów ma mnóstwo do nadrobienia. Szczerze mówiąc, nie jesteśmy odpowiednio przygotowani na atak. Niestety, nie zmieni się to w ciągu kilku dni tylko dlatego, że mamy teraz komisarza ds. obrony. Minie wiele lat, zanim w Europie uzyskamy zdolności wymagane przez plany NATO - mówił w wywiadzie dla niemieckiej agencji Redaktionsnetzwerk Deutschland Andrius Kubilius.
Nowy komisarz Unii Europejskiej ds. obrony wskazywał, że zarówno niemiecki wywiad, jak i inne służby wywiadowcze oraz generałowie NATO są pewni, że "Rosja przygotowuje na nas atak do 2030 roku i planuje jakąś agresję".
Rosja produkuje więcej broni niż Europa. "Trzeba być przygotowanym"
- Pomimo naszych sankcji Rosjanie rozbudowali swój przemysł obronny. Rosja produkuje dziś więcej broni w trzy miesiące, niż jest w stanie w tym czasie wyprodukować cały europejski przemysł zbrojeniowy, a w ciągu sześciu miesięcy więcej broni, niż cała Bundeswehra. Eksperci twierdzą, że Rosja produkuje obecnie więcej czołgów, niż wykorzystuje na froncie - mówił były premier Litwy.
Jego zdaniem nie wiadomo, o co chodzi Władimirowi Putinowi, ale "trzeba być przygotowanym na sytuację kryzysową, przed którą ostrzegają tajne służby".
Kubilius wskazywał, że kluczowe w tym kontekście jest zwiększenie produkcji broni konwencjonalnej, jak artyleria i wozy piechoty, ale niezwykle ważna jest też broń dalekiego zasięgu i precyzyjna. W kontekście Ukrainy wymienił również drony, które "mogą zmienić cały przebieg wojny".
"Przygotowania do prawdziwej wojny". Unijny komisarz apeluje
- Potrzebujemy silnego przemysłu zbrojeniowego w Europie, aby w przypadku wojny móc produkować i naprawiać sprzęt w pobliżu linii frontu. Chodzi więc o nasze przygotowanie do prawdziwej wojny - podkreślał unijny komisarz.
Stwierdził, że zaopatrywanie się w europejski sprzęt wojskowy nie jest oznaką protekcjonizmu, ale istnieją rodzaje broni, takie jak precyzyjne rakiety dalekiego zasięgu, które w dalszym ciągu będzie trzeba kupować w Stanach Zjednoczonych czy Korei Południowej.
- Nie możemy zatrzymać rosyjskich czołgów, krzycząc do nich: "Spójrzcie, ulepszyliśmy nasz europejski rynek broni". Naprawdę musimy bardzo szybko wyprodukować tysiące czołgów i tysiące pocisków artyleryjskich - wzywał Kubilius.
Źródło: RND
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!