Deklaracja władz Kolumbii pojawiła się w oficjalnym dokumencie podsumowującym odbywające się w Bogocie spotkanie z prezydentem Brazylii. W komunikacie, który trafił do mediów podkreślono, że władze Brazylii poprą tę kandydaturę i będą dążyć do przekonania pozostałych członków, by ci zaakceptowali kolejny kraj w międzynarodowym sojuszu. "Prezydent Petro wyraził zainteresowanie Kolumbii jak najszybszym dołączeniem do BRICS w charakterze pełnoprawnego członka, a prezydent Lula z zadowoleniem przyjął tę inicjatywę i obiecał promować kandydaturę Kolumbii" - czytamy. Gdyby proces dołączenia Kolumbii zakończył się pozytywnym rozstrzygnięciem dla tego kraju oznaczałoby, że będzie on dziesiątym członkiem stowarzyszenia. Założycielami BRICS w czerwcu 2006 roku były: Rosja, Brazylia, Indie i Chiny. W późniejszym etapie do sojuszu dołączyła Republika Południowej Afryki. Organizacja znacząco rozszerzyła się w styczniu 2024 roku, wówczas jej członkami zostały: Egipt, Iran, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Etiopia. Wspólnota BRICS rośnie w siłę. Kolejne kraje zainteresowane dołączeniem O możliwości dołączenia do sojuszu BRICS mówili także kilka tygodni temu przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych Meksyku. W komunikacie opublikowanym na portalu X stwierdzono, że władze kraju są zainteresowane bliską współpracą, jednak oficjalna decyzja o akcesji nie została jeszcze podjęta. "Meksyk nie zwrócił się o przyłączenie do BRICS. Meksyk z zainteresowaniem śledzi rozwój stowarzyszenia ze względu na wagę gospodarczą państw członkowskich oraz dwustronne stosunki, jakie nasz kraj utrzymuje z członkami" - napisano. Jednocześnie podkreślono, że decyzja może zapaść w kolejnych miesiącach m.in. ze względu na rozszerzenie stowarzyszenia o kolejne kraje ameryki południowej, które są ważnymi partnerami gospodarczymi Meksyku. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!