Merkel tłumaczy się ze słów o Polsce. "Wyrwane z kontekstu"
Nie obarczam Polski i krajów bałtyckich współodpowiedzialnością za atak Rosji na Ukrainę - zapewniła w czwartek w programie "phoenix persoenlich" była kanclerz Niemiec Angela Merkel. Według polityk krążące sugestie na ten temat to "fake newsy", a cytat z jej autobiografii został wyrwany z kontekstu.

W skrócie
- Angela Merkel zapewnia, że nie obarcza Polski i krajów bałtyckich odpowiedzialnością za rosyjską agresję na Ukrainę.
- Była kanclerz twierdzi, iż jej słowa cytowane w mediach zostały wyrwane z kontekstu i są wykorzystywane jako fake newsy.
- Wyjaśnia, że Unia Europejska nie zdołała zapobiec wojnie, choć próbowała włączyć Rosję w dialog, czemu Polska oraz kraje bałtyckie się sprzeciwiły.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Agencja dpa przypomniała, że Merkel pisała w swojej książce, iż państwa bałtyckie i Polska odrzuciły w 2021 r. proponowany przez nią format dialogu z Rosją.
Była kanclerz podkreśliła w programie, że nie oznacza to "przypisywania winy".
- Wybuchła wojna, która zmieniła nasz świat. Jest to agresja Federacji Rosyjskiej, Republiki Rosyjskiej, Władimira Putina - powiedziała Merkel.
- Wszyscy nie byliśmy w stanie - ja, wszyscy inni, nie byliśmy w stanie zapobiec tej wojnie - dodała.
Merkel mówi o Polsce. Jej słowa wzbudziły oburzenie
W październiku szerokim echem odbił się artykuł niemieckiego dziennika "Bild", w którym omówiono treść wywiadu Merkel dla węgierskiego kanału Partizan.
Gazeta sugerowała, że była kanclerz "obwiniła Polskę i państwa bałtyckie o zerwanie stosunków dyplomatycznych między Rosją a UE, a tym samym, pośrednio, o rosyjską wojnę napastniczą przeciwko Ukrainie, która rozpoczęła się kilka miesięcy później".
W rozmowie z węgierskim dziennikarzem, dostępnej w serwisie YouTube, była liderka niemieckich chadeków powiedziała, że w czerwcu 2021 r. odniosła wrażenie, że Putin "nie traktuje już porozumień mińskich (z lat 2014-15, które miały uregulować konflikt w Donbasie - red.) poważnie". Jak dodała, z tego powodu, wraz z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, "chciała nowego formatu", by "bezpośrednio, jako UE, rozmawiać z Putinem".
- Ale nie wszyscy to poparli. Przede wszystkim państwa bałtyckie i Polska były przeciwne, bo obawiały się, że nie ma wspólnej polityki wobec Rosji. Moim zdaniem, powinniśmy właśnie nad taką wspólną polityką pracować. (...). Potem ustąpiłam ze stanowiska, a następnie rozpoczęła się agresja Putina - wspominała Merkel.
Niemcy. Kontrowersyjne słowa Angeli Merkel
Biuro Merkel, zapytane o komentarz, podkreśliło, że "wypowiedzi byłej kanclerz w oryginalnym, niemieckim brzmieniu mówią same za siebie". - Zresztą nie są one niczym nowym - przekazała rzeczniczka biura byłej kanclerz.
Angela Merkel była kanclerzem Niemiec od listopada 2005 r. do grudnia 2021 r. W 2024 r. ukazały się jej wspomnienia, zatytułowane "Wolność. Wspomnienia 1954-2021". Obecnie jest na emeryturze, choć czasem zabiera głos w publicznych debatach.














