Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Kluczowa decyzja przywódców Korei
- Zgodziliśmy się, że należy przeprowadzić denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego i będziemy w tej sprawie ściśle współpracować – powiedział w piątek prezydent Korei Płd. Mun Dze In po podpisaniu wspólnego oświadczenia z przywódcą Korei Płn. Kim Dzong Unem. Zapowiedziano również przekształcenie panującego rozejmu w układ pokojowy.
Oświadczenie podpisano po rozmowach obu przywódców we wsi Panmundżom po południowokoreańskiej stronie linii demarkacyjnej, która dzieli oba kraje od zakończonego 65 lat temu konfliktu zbrojnego. Skończył się on w 1953 roku jedynie zawarciem rozejmu, więc formalnie oba kraje wciąż są w stanie wojny.
"Korea Południowa i Północna potwierdziły wspólny cel osiągnięcia wolnego od broni nuklearnej Półwyspu Koreańskiego poprzez pełną denuklearyzację" oraz do "aktywnego poszukiwania wsparcia i współpracy społeczności międzynarodowej" w tym celu - napisano w dokumencie.
Spotkanie Kima z Trumpem w maju?
Komentatorzy zwracają uwagę, że zapewnienia o dążeniu do wolnego od broni nuklearnej półwyspu były już wcześniej wygłaszane przez północnokoreańskich przywódców, a podpisane w piątek oświadczenie nie wymienia żadnych konkretnych środków w celu osiągnięcia rozbrojenia. Taka deklaracja może jednak wystarczyć, aby odbyło się planowane na maj lub czerwiec spotkanie Kima z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
"To pozytywny pierwszy krok do redukcji napięć na półwyspie, ale jest jeszcze daleka droga do kluczowej kwestii denuklearyzacji" - ocenił dla PAP specjalista od spraw koreańskich z Uniwersytetu Lingnan w Hongkongu Brian Bridges.
Oba państwa zobowiązały się również do aktywnego dążenia do trójstronnych rozmów z udziałem obu Korei i USA oraz czterostronnych rozmów z udziałem Chin, by ogłosić koniec wojny koreańskiej i zbudować długotrwały i solidny pokój - wynika z oświadczenia. Chiny i USA brały udział w wojnie koreańskiej i były sygnatariuszami rozejmu.
"Strefa pokoju"
"Zakończenie nienaturalnego stanu rozejmu i stworzenie solidnego pokoju na Półwyspie Koreańskim jest historyczną misją, która nie może być dłużej odwlekana" - napisano w dokumencie. Obie strony uzgodniły "całkowite wstrzymanie wszelkich wrogich działań przeciwko sobie w każdej dziedzinie, w tym na lądzie, w powietrzu i na wodzie, które są źródłem napięć wojskowych i konfliktu" - podkreślono.
W związku z tym obie Koree postanowiły zmienić oddzielającą je strefę zdemilitaryzowaną w "strefę pokoju w prawdziwym znaczeniu", co oznacza m.in. zaprzestanie przekazów propagandowych przez głośniki oraz rozrzucania ulotek wzdłuż linii demarkacyjnej - napisano. W maju mają się również odbyć rozmowy wojskowe pomiędzy generałami z obu krajów.
Mun Dze In w Pjongjang
Przywódcy zobowiązali się również do wysiłków na rzecz rozwiązania kwestii humanitarnych wynikłych z podziału kraju, w tym do umożliwienia spotkań rozdzielonym krewnym przy okazji dnia wyzwolenia 15 sierpnia br.
Kim i Mun zgodzili się "prowadzić częste i szczere dyskusje na tematy kluczowe dla narodu koreańskiego" poprzez "regularne spotkania i bezpośrednie rozmowy telefoniczne" - czytamy w oświadczeniu. Ma to wzmocnić wzajemne zaufanie i wspomóc dążenia do poprawy dwustronnych relacji, jak również do pokoju, dobrobytu i zjednoczenia Półwyspu Koreańskiego.
"W tym kontekście, prezydent Mun Dze In zgodził się odwiedzić Pjongjang tej jesieni" - napisano.
Pierwsze spotkanie od 11 lat
W piątek rano Mun przywitał Kima na granicy w strefie zdemilitaryzowanej, po czym obaj przywódcy przez prawie dwie godziny rozmawiali za zamkniętymi drzwiami w Domu Pokoju w Panmundżomie. Po południu wspólnie wzięli udział w ceremonii sadzenia sosny, która ma symbolizować pokój i dobrobyt na Półwyspie Koreańskim.
Było to trzecie spotkanie przywódców obu Korei w historii i pierwsze od 11 lat, jak również pierwszy raz od zakończenia wojny, gdy przywódca Korei Płn. przekroczył granicę z Południem.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje