Czarne chmury nad Dalajlamą. "Na wideo zobaczyliśmy czyn pedofilski"
- To, co widzimy w materiale, nie jest powitaniem, ale zdarzeniem o wymiarze czysto pedofilskim. Usprawiedliwianie Dalajlamy przez odwołanie się do tradycyjnej kultury tybetańskiej jest zupełnie nie na miejscu - mówi w rozmowie z Interią prof. Piotr Balcerowicz, filozof i orientalista. Jak dodaje, czyny pedofilskie mają miejsce nie tylko w hierarchii Kościoła Katolickiego, ale dotyczą też innych religii.
Świat obiegło nagranie chłopca, który podchodzi do Dalajlamy i pyta, czy może go przytulić. 87-latek wskazuje na swój policzek, mówiąc: "najpierw tutaj", na co dziecko reaguje całusem i przytuleniem. Następnie przywódca wskazuje na swoje usta i mówi: "w takim razie myślę, że w końcu tutaj też". Jednocześnie pociąga on chłopca za brodę i próbuje pocałować. "Teraz ssij mój język" - dodaje po chwili Dalajlama, wysuwając język. Nagranie zostało zarejestrowane w północnych Indiach w mieście Dharamsala w lutym.