Ćwiczenia niedaleko granicy z Rosją. Polityk Putina wspomniał o Polsce
Ćwiczenia wojskowe NATO w Finlandii, niedaleko granicy z Rosją, to prowokacja i próba zademonstrowania siły - twierdzi deputowany Jurij Szwytkin. Deputowany Dumy Państwowej odniósł się także do udziału Polski w manewrach.

Od 17 listopada na poligonie Rovajarvi w Laponii w Finlandii odbywają się ćwiczenia wojsk NATO Northern Strike 25. W manewrach, które potrwają do 25 listopada, udział bierze 2,2 tysiąca żołnierzy i 500 jednostek sprzętu ciężkiego.
Jak poinformowano w oficjalnych komunikatach, ćwiczenia skupiają się na treningu współpracy jednostek w warunkach wczesnej zimy, a także testowania siły ognia artyleryjskiego. W ćwiczeniach udział bierze m.in. polska jednostka z wyrzutniami rakietowymi Homar-K.
Rosja. Politycy reagują na ćwiczenia NATO w Finlandii
O komentarz do manewrów NATO w Finlandii, które odbywają się około 100 kilometrów od granicy z Federacją Rosyjską, poproszony został deputowany Dumy Państwowej Jurij Szwytkin.
Polityk w rozmowie z portalem OTR-Online stwierdził, że jest to kolejna prowokacja ze strony Sojuszu i próba demonstracji siły.
- Nikogo nie zaatakowaliśmy i nie zamierzamy tego robić. Jednocześnie siły obronne naszego państwa są gotowe odeprzeć każdą agresję. A tutaj, blisko naszych granic, to pokaz siły Finlandii i Polski. I to w żaden sposób nie zastrasza naszego kraju - stwierdził.
Wypowiedź deputowanego zgodna jest z kremlowską narracją, z której wynika, że Rosja nie prowadzi obecnie żadnej wojny. Agresja militarna w Ukrainie, która rozpoczęła się w lutym 2022 roku, określana jest "specjalną wojskową operacją". Formalnie, według rosyjskiego prawa, jest to operacja o charakterze antyterrorystycznym.
Kim jest Jurij Szwytkin?
Jurij Nikołajewicz Szwytkin to były rosyjski wojskowy, a obecnie polityk związany z prezydencką partią Jedna Rosja. Jest wiceprzewodniczącym Komisji Dumy Państwowej ds. Obrony. Polityk regularnie zabiera głos w sprawach wojskowych, przedstawiając tezy zgodne z kremlowskim przekazem propagandowym.
Szwytkin niejednokrotnie wypowiadał się krytycznie o wzmacnianiu zdolności bojowej polskiej armii. W czerwcu 2023 roku stwierdził m.in., że ewentualny udział Polski w programie Nuclear Sharing będzie groziło "trzecią wojną światową".
- Oczekiwanie Polski jest dość realistyczne. Może to po prostu doprowadzić do spirali napięć - to łagodna opcja. Gorszy scenariusz to trzecia wojna światowa z użyciem broni nuklearnej - przekonywał.










