- Wierzę, że długie rządy pana Nowakowskiego, który za główne zadanie uważa walkę z PiS, niedługo się zakończą - przekazał Jarosław Kaczyński, rozpoczynając spotkanie w Płocku. Dodał, że kandydatem PiS na prezydenta Płocka będzie Piotr Uździcki. Jarosław Kaczyński w Płocku. Na sali Maciej Wąsik Wśród zebranych na sali sympatyków partii znalazł się m.in. Maciej Wąsik, który niedawno opuścił zakład karny w Przytułach Starych. Jarosław Kaczyński odniósł się do sytuacji w Polsce i zmianach, jakie od grudnia zachodzą w kraju. - Mamy władzę, która nie tylko łamie zasady demokracji, łamie prawo, kpi z niego i kompromituje się. Prof. Zoll ostatnio powiedział, że "no cóż, zmiany, jakie władza chce wprowadzać, powinny być przeprowadzane ustawami, ale prezydent jest na przeszkodzie". Dla prawnika to jest arcykompromitacja, bo to nie prezydent jest na przeszkodzie, to jest powiedzenie, chociaż on tego nie ujął, że to Konstytucja jest na przeszkodzie - zaznaczył prezes PiS. - Konstytucja do niedawna była świętością, nosili koszulki z "Konstytucją". To jest wprowadzenie bezprawia, niszczenie wolnej Polski, deptania Polaków. Możemy się zgodzić na biedę, powrót bezrobocia, żeby nam wpychano na siłę nielegalnych imigrantów? - pytał Kaczyński, na co zebrani odpowiadali "nie". - Właśnie, czyli nie możemy się zgodzić na tę władzę - dodał polityk PiS. Następnie wskazał, że nie można się zgodzić na nadużycia, które dotyczą posłów tego okręgu. - Tutaj siedzi poseł Wąsik, poseł do polskiego parlamentu - zaznaczył i wskazał na siedzącego na sali polityka, a tłum zaczął bić brawo. - Podjęli ciężką pracę, najpierw przy organizowaniu, a później w działaniu CBA - dodał. - Zaczęła się komedia sądowa. Prokuratura i sądy umarzały te oskarżenia, a mimo wszystko twardo dążono do tego, aby skazać (Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego - red.) pod niebywałymi zarzutami, że tzw. afera gruntowa, która dotyczyła Andrzeja Leppera, została wymyślona, że to było przestępstwem - kontynuował Jarosław Kaczyński. Prezes PiS o Szymonie Hołowni. "Nieporozumienie" Zdaniem prezesa PiS wcześniejsze ułaskawienie posłów, które kilka lat temu wydał Andrzej Duda, "zamykało tę sprawę". - Ale ta władza wprowadziła całkowitą anarchię w sądach i SN uznał, wbrew Konstytucji, łamiąc prerogatywy prezydenta, że ta druga rozprawa musi się odbyć. Czyste bezprawie, drwiny z Konstytucji - dodał polityk. - W stosunku do Mariusza Kamińskiego doszło do zastosowania, w złośliwy (sposób - red.) działania, które jest określane przez odpowiednią instytucję Rady Europejskiej jako tortura, czyli dożywiania przez nos - mówił Jarosław Kaczyński. Prezes PiS stwierdził też, odnosząc się do kwestii mandatów poselskich polityków PiS, że Szymon Hołownia nadal utrzymuje, że mandaty Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego wygasły. - Ten pan, którego obecność w Sejmie jest całkowitym nieporozumieniem, podtrzymuje swoje decyzje i my się na to nie zgodzimy. Mamy taką alternatywę, możemy żyć w państwie praworządnym, bo wszystkie te opowieści o łamaniu przez nas Konstytucji, to opowieści z mchu i paproci, to bajka - dodał, nie posługując się nazwiskiem Hołowni. Jarosław Kaczyński przywołał także sytuację sprzed kilku tygodni, kiedy politycy PiS pełnili dyżury w mediach publicznych. - Pod gmachem TAI zaczepił mnie jakiś młodzieniec i mówi tak: "widzi pan jak się kończy dyktatura?". Czyli on, nieszczęśnik, wierzył, że żyje w dyktaturze. Wierzył, że w państwie, gdzie działa opozycja i dąży do władzy i tego nie ukrywa (...), jest dyktatura - mówił. W ocenie prezesa PiS, napotkany chłopak "pewnie oglądał TVN albo różne portale", dlatego "miał siano w głowie". - Nieszczęśnik nie potrafił porównać tego, co widzi z tym, co słyszy. Powtarzam to na wielu spotkaniach od wielu lat, bo to jest zjawisko, z którym się zetknąłem już na początku lat 90. - że niektórzy ludzie nie chcą przyjąć niczego innego niż to, co jest w telewizji. Są ludzie, którym można w ciągu bardzo ostrej zimy wmówić, że jest upał i włożą koszulkę i wyjdą na dwór. Okazuje się, że w Polsce jest ich dużo - mówił Jarosław Kaczyński. - Musimy im pomóc, by zrozumieli, że byli w wielkim błędzie - dodał. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!