Jak ABW sprawdzało Nawrockiego? Były szef WSI wskazuje szczegóły
Część mediów oraz polityków zarzuca Karolowi Nawrockiemu kontakty ze światem przestępczym. Co więcej, premier Donald Tusk zasugerował, że sprawdzenie Nawrockiego przez ABW "najwyraźniej nie było zbyt rzetelne". W rozmowie z Interią były szef WSI generał Marek Dukaczewski mówi, jak wyglądają tego rodzaju procedury sprawdzające. Do jednej z kontroli ABW odniósł się rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

W 2009 roku 26-letni Karol Nawrocki rozpoczyna pracę w gdańskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej. Jak sam twierdzi, wówczas po raz pierwszy otrzymał dostęp do informacji niejawnych. By tak się stało, musiał przejść postępowanie sprawdzające.
Zgodnie z ustawą o ochronie informacji niejawnych w Polsce takie postępowania prowadzą dwie instytucje. Jeśli praca danej osoby dotyczy obronności państwa - sprawą zajmuje się Służba Kontrwywiadu Wojskowego. W innych przypadkach obowiązek przeprowadzenia procedury należy do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Karola Nawrockiego sprawdzała ABW. W grudniu 2024 sam kandydat na prezydenta przekazuje, że trzykrotnie (w 2009, 2014 i 2021) otrzymał klauzulę bezpieczeństwa "ściśle tajne". Wynika to z wpisu w serwisie X, który Nawrocki opublikował 5 grudnia 2024 roku.
Poszczególne klauzule oznaczają zakres tajności dokumentów, do których dostęp ma sprawdzana przez służby osoba. Od nich też zależy, jak wygląda sama procedura sprawdzająca.
ABW w dostępnym publicznie informatorze wyjaśnia, że w przypadku klauzuli "ściśle tajne" przeprowadzane jest postępowanie specjalne. "Wszystkie czynności w toku postępowań muszą być przeprowadzone z zachowaniem najwyższej staranności oraz rzetelnie udokumentowane" - czytamy w dokumencie.
Zakładając, że Nawrocki podał prawdę, informując o dostępie do posiadanych klauzul, to właśnie takie postępowanie powinno być wobec niego przeprowadzone.
Wybory prezydenckie 2025. Karol Nawrocki i poświadczenie bezpieczeństwa. Szczegółowa procedura
Zgodnie z wytycznymi, postępowanie specjalne powinno zakończyć się przed upływem trzech miesięcy. ABW przeprowadza procedurę na wniosek osoby, która jest upoważniona do obsadzenia stanowiska sprawdzanego.
Podstawą przyznania dostępu do informacji niejawnych jest wypełniana przez sprawdzanego ankieta bezpieczeństwa osobowego. Następnie ABW analizuje prawdziwość wpisanych oświadczeń.
Znajduje się tam osiem kategorii zagadnień. W toku postępowania sprawdza się, czy dana osoba:
- Była zaangażowana w działalność szpiegowską, terrorystyczną, sabotażową albo inną przeciwko Polsce;
- Przestrzegała porządku konstytucyjnego Polski (czy przestrzegała prawa);
- Może być podatna na próby werbunku lub nawiązania kontaktu ze strony obcych służb specjalnych;
- Żyje na poziomie wyższym niż wynikałoby to z wysokości uzyskiwanych przez nią dochodów;
- Cierpi na chorobę psychiczną, która w poważnym stopniu rzutuje na sprawność umysłową;
- Jest uzależniona od alkoholu lub narkotyków;
- Właściwie postępowała z informacjami niejawnymi (jeżeli miała wcześniej do nich dostęp);
- Ukryła lub świadomie podała nieprawdziwe informacje w ankiecie bezpieczeństwa osobowego albo w rozmowach z funkcjonariuszami.
Jeżeli pojawiają się wątpliwości, sprawdzany ma możliwość złożenia dodatkowych wyjaśnień. Natomiast "świadome wprowadzenie ABW w błąd stanowi jednoznaczną podstawę do odmowy wydania poświadczenia bezpieczeństwa" - wskazano w informatorze agencji.
Zgodnie z założeniami postępowania sprawdzającego, jeśli Karol Nawrocki miał kontakt ze światem przestępczym, procedura - w teorii - powinna wykazać takie powiązania lub inne nieprawidłowości. Nawrocki poświadczenia dostępu do informacji niejawnych otrzymał.
Wybory prezydenckie 2025. Donald Tusk: Sprawdzanie najwyraźniej nie było zbyt rzetelne
- Ze wszystkich stron słyszymy relacje ze zdarzeń z życia Karola Nawrockiego (...), które wskazują na jego bliskie związki z twardym światem przestępczym - mówił w poniedziałek na antenie Polsat News Donald Tusk.
Bogdan Rymanowski pytał szefa rządu, jak to możliwe, że w takiej sytuacji Nawrocki otrzymał poświadczenia bezpieczeństwa i to w czasie, kiedy nadzór nad ABW sprawował właśnie Tusk. W odpowiedzi premier zasugerował, że "sprawdzanie najwyraźniej nie było zbyt rzetelne".
O to, czy taki scenariusz jest możliwy, zapytaliśmy byłego szefa Wojskowych Służb Informacyjnych w latach 2001-2005, generała brygady Marka Dukaczewskiego.
- Powiem szczerze, z mojej praktyki wynika, że żołnierze i funkcjonariusze prowadzący te postępowania, dokładają staranności i rzetelności, bo ustawa nakłada na nich obowiązek bardzo głębokiego badania - zaznacza rozmówca Interii.
Generał dopuszcza jednak możliwość, że poświadczenia zostały wydane w ramach decyzji politycznej, choć przyznaje, że w 2009 i 2014 roku (w czasie rządów PO) wydaje się to mało prawdopodobne, by dostęp do informacji niejawnych na specjalnych warunkach otrzymał szerzej nieznany pracownik IPN.
Wybory prezydenckie 2025. Były szef WSI o sprawie Nawrockiego: W papierach to na pewno jest
Dopytujemy generała, jak wygląda procedura dokładnego sprawdzenia osoby ubiegającej się o dostęp do klauzuli "ściśle tajne".
Dukaczewski podkreśla, że funkcjonariusze badają rejestry dostępne oraz niedostępne publicznie. Np. biur adresowych, operatorów telefonii komórkowej, publiczne bazy danych, rejestr skazanych, podejrzanych o prowadzenie działalności przestępczej, dane służb kontrwywiadowczych czy też dane bankowe i medyczne.
- Oprócz tego służby prowadzą tzw. wywiad środowiskowy. Policja otrzymuje zlecenie na przeprowadzenie takiego wywiadu. Polega to na zebraniu informacji od sąsiadów, znajomych. Policja nie wie, w jakim celu to robi. Może chodzić np. o wydanie pozwolenia na broń - wskazuje generał.
Dukaczewski zaznacza też, że wszystko można sprawdzić. - Dokumenty postępowania sprawdzającego są przechowywane. Można sprawdzić, czy istotne informacje były zatajone, czy ewentualnie funkcjonariusze nie dołożyli staranności, żeby te sprawy zgłębić. Natomiast jeżeli ustalili, że Nawrocki nie powinien mieć dostępu do informacji niejawnych, w papierach to na pewno jest - podkreśla w rozmowie z Interią.
Karol Nawrocki utrzymuje, że kierowane przeciwko niemu oskarżenia to "stek kłamstw". Donald Tusk zapowiedział wyjaśnienie sprawy postępowania sprawdzającego po wyborach.
Po publikacji artykułu, do sprawy postępowania sprawdzającego z 2021, czyli już za rządów PiS, odniósł się rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
"ABW w toku poszerzonego postępowania sprawdzającego (...) zgromadziła materiały dotyczące sposobu i źródeł sfinansowania zakupu mieszkania od Jerzego Ż. Dysponujący całością wiedzy, w tym między innymi na temat negatywnej rekomendacji funkcjonariusza analizującego akta postępowania, ówczesny Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztof Wacławek (obecny doradca Prezydenta RP) podjął decyzję o wydaniu Karolowi Nawrockiemu poświadczenia bezpieczeństwa" - przekazał w mediach społecznościowych Jacek Dobrzyński.
Jakub Krzywiecki
Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz na jakub.krzywiecki@firma.interia.pl
Wybory prezydenckie 2025. Rafał Trzaskowski kontra Karol Nawrocki. Kiedy druga tura?
Pierwsza tura wyborów prezydenckich nie przyniosła rozstrzygnięcia. Konieczne jest zatem ponowne głosowanie, które odbędzie się 1 czerwca.
W drugiej rundzie walki o fotel prezydencki zmierzą się Rafał Trzaskowski (kandydat KO) i Karol Nawrocki (kandydat wspierany przez PiS). W pierwszej turze Trzaskowski zdobył 31,36 proc. głosów, a Nawrocki 29,54 proc.
Lokale wyborcze będą otwarte od godziny 7:00 do 21:00. Zapoznaj się ze szczegółami głosowania w drugiej turze.
Najnowsze informacje o wynikach i przebiegu głosowania publikujemy w naszym raporcie specjalnym - Wybory prezydenckie 2025.
Programy wyborcze kandydatów: propozycje Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego.