Roman Giertych pisze do Jarosława Kaczyńskiego. Proponuje mu badanie wariografem
Mija 161 miesięcy od katastrofy prezydenckiego samolotu Tu-154M, w którym zginęła polska delegacja na czele z Lechem Kaczyńskim. W mediach społecznościowych o tragedii przypomniał Roman Giertych. We wpisie wezwał Jarosława Kaczyńskiego do poddania się badaniu wariografem. "Był pan ostatnią osobą, która rozmawiała prywatnie z osobami znajdującymi się na pokładzie" - napisał Giertych, kandydujący w tegorocznych wyborach parlamentarnych.

Walka w okręgu wyborczym nr 33 (Kielce) wkracza na nowy poziom. Startujący z ostatniego miejsca listy Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych wezwał "jedynkę" PiS Jarosława Kaczyńskiego do poddania się badaniu wariografem. Chodzi o szczegóły ostatniej rozmowy braci Kaczyńskich 10 kwietnia 2010 roku na kilkadziesiąt minut przed katastrofą smoleńską.
Wybory 2023. Roman Giertych pisze do Jarosława Kaczyńskiego
"Zeznał pan, że rozmowa dotyczyła wyłącznie zdrowia pana matki i że nie namawiał i nie nalegał pan na brata, aby wymusił lądowanie i że nie kazał pan bratu lądować mimo informacji o złej pogodzie. Ja nie kwestionuję prawdziwości pańskich zeznań" - napisał Giertych. Adwokat przypomniał, że w śledztwie reprezentuje rodziny oficerów Biura Ochrony Rządu, którzy ochraniali rosyjską wizytę.
"Ja żądam w imieniu rodzin ofiar tych, którzy zginęli, ochraniając pańskiego brata, aby pan rozwiał ich wątpliwości i powtórzył to zeznanie, poddając się działaniu urządzenia, które rejestruje czy ktoś mówi prawdę czy kłamie" - pisze w mediach społecznościowych Roman Giertych.
Miesięcznica smoleńska. Zabrakło Jarosława Kaczyńskiego
Były wicepremier w pierwszym rządzie PiS twierdzi, że badanie wariografem "nie przyniesie ani szkody, ani wstydu". "Prosiłbym również, aby pan wpłynął na prokuraturę, aby dopuściła pełnomocników pokrzywdzonych do udziału w tym badaniu. Przy okazji mielibyśmy okazję uścisnąć sobie prawice zanim spotkamy się na szlaku kampanii" - dodaje dawny lider Ligi Polskich Rodzin.
Były minister edukacji narodowej od kilku lat bezskutecznie wzywa Jarosława Kaczyńskiego do poddania się takiemu badaniu. W licznych wywiadach Giertych twierdził, że podczas przesłuchania powinno paść pytanie o to, czy Jarosław Kaczyński wiedział, jakie są warunki pogodowe nad lotniskiem w Smoleńsku.
Przypomnijmy, że o poranku na placu Piłsudskiego w Warszawie pojawiła się delegacja polityków Prawa i Sprawiedliwości, która każdego 10. dnia miesiąca składa wieńce przed pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Tym razem zabrakło Jarosława Kaczyńskiego, który pojechał na obchody beatyfikacyjne rodziny Ulmów w Markowej na Podkarpaciu. Pod nieobecność lidera obozu rządzącego kwiaty złożył Jacek Sasin - w przeszłości zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Więcej na temat wyborów parlamentarnych:
***
TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!