Premier wprost o stracie Giertycha w wyborach. "Kolejna ciekawostka"
- To kolejna ciekawostka po panu Andrzeju Rozenku, panu Bogusławie Wołoszańskim, po panu Michale Kołodziejczaku - skomentował start Romana Giertycha w wyborach parlamentarnych z listy KO Mateusz Morawiecki. Premier dodał również, że "można popatrzeć tylko, co może łączyć takich ludzi, będących na listach jednej partii, jednej koalicji, która się zwie obywatelską, a jest tak naprawdę antydemokratyczną". Decyzję o starcie mecenasa z listy KO przekazał w niedzielę Donald Tusk.

W niedzielę Donald Tusk ogłosił podczas spotkania z mieszkańcami Sopotu, że Roman Giertych wystartuje z ostatniej pozycji na liście Koalicji Obywatelskiej w województwie świętokrzyskim. Zapowiedź lidera PO potwierdził sam Giertych.
"Potwierdzam słowa Donalda Tuska. Wystartuję przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu z list Koalicji Obywatelskiej w świętokrzyskim. Jarku do zobaczenia w czasie kampanii. Mamy wiele do omówienia" - przekazał we wpisie.
Giertych wystartuje z listy KO. Mateusz Morawiecki komentuje
Do informacji o starcie Romana Giertycha z listy KO w wyborach parlamentarnych odniósł się premier Mateusz Morawiecki. Jak podkreślił, start Giertycha z list tego ugrupowania "to kolejna ciekawostka po panu Andrzeju Rozenku, panu Bogusławie Wołoszańskim, po panu Michale Kołodziejczaku".
- Ciekawe, jak Giertych pogodzi swoje poglądy o ochronie życia od poczęcia z tym, co powiedział Tusk, że nie znajdzie się na listach nikt, kto nie zgodzi się na aborcję do któregoś, chyba do 12 tygodnia ciąży - powiedział premier Morawiecki.
Następnie dodał: - Swoja drogą, można popatrzeć tylko, co może łączyć takich ludzi, będących na listach jednej partii, jednej koalicji, która się zwie obywatelską, a jest tak naprawdę antydemokratyczną.
Wybory parlamentarne. Roman Giertych wystartuje z listy KO
Decyzję o starcie Romana Giertycha z listy KO ogłoszono w niedzielę. Donald Tusk odnosząc się do postanowienia zaznaczył: - Mamy bardzo różne poglądy z panem mecenasem. Zbyt długo go znam, by nie wiedzieć, że ma poglądy z innej parafii politycznej.
- Pomyślałem sobie, może nie trzeba czekać aż do 15 października z rozliczeniem Jarosława Kaczyńskiego. Pan Roman Giertych rozliczy Kaczyńskiego bardzo precyzyjnie i dokładnie - stwierdził Tusk.
Niecałą godzinę po ogłoszeniu startu w wyborach do Sejmu Roman Giertych wezwał Jarosława Kaczyńskiego na debatę.
"Już dzisiaj, zgodnie z sugestią Donalda Tuska, apeluję do Jarosława Kaczyńskiego o debatę w Kielcach o problemach województwa świętokrzyskiego i Polski" - napisał. Dodał, że ostatnia taka wyborcza rozmowa miała miejsce 18 lat temu. Wpis opatrzył zdjęciem z prezesem PiS.
Jeszcze w sierpniu Roman Giertych ogłosił w swoich mediach społecznościowych, że nie wystartuje w tegorocznych wyborach do Senatu. Wówczas mecenas za swoją decyzję obwiniał Lewicę. Formacja zapowiedziała, że wystawi kontrkandydata w jakimkolwiek okręgu, z którego dawny lider LPR chciałby wystartować.
***
TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!