W poniedziałek w południe rozpocznie się inauguracyjne posiedzenie Sejmu X kadencji, na którym posłowie wybiorą marszałka i wicemarszałków. Kandydatura byłej marszałek Elżbiety Witek wzbudza sporo kontrowersji po stronie opozycji, która zawarła umowę koalicyjną i dąży do utworzenia rządu. - Jeśli potwierdzi się, że kandydować będzie marszałek Witek, to będzie właśnie ta pierwsza próba, ten pierwszy test dla wszystkich demokratów, którzy obejmą dzisiaj mandaty - stwierdził Donald Tusk w trakcie poniedziałkowej Rady Krajowej PO. Więcej TUTAJ. Jansa deklaracja Kaczyńskiego. "Nie będziemy zgłaszać nikogo innego" Przypuszczenia lidera opozycji potwierdził Jarosław Kaczyński. - Nie będziemy zgłaszać nikogo innego niż Elżbietę Witek. To jest przedsięwzięcie całkowicie niezgodne z dotychczas stosowaną praktyką. Nie pogodzimy się z taką sytuacją - powiedział w poniedziałek rano na sejmowym korytarzu. Pytany o to, czego spodziewa się po wystąpieniu Andrzeja Dudy w Sejmie powiedział, że "to pytanie do prezydenta, a nie do mnie". Suski o blokadzie Witek: Objaw skrajnie antydemokratyczny Wcześniej o tym, że PiS nie planuje nominować nikogo innego do prezydium Sejmu, mówił na antenie Polskiego Radia 24 Marek Suski. Pytany o zablokowanie kandydatury Witek przez KO, Trzecią Drogę i Lewicę stwierdził, że "to byłby objaw już taki skrajny, antydemokratyczny". - Niby z jakiej racji mamy zmieniać kandydata. Myśmy nie wyznaczali opozycji, kto ma być ich przedstawicielem, nawet jeśli nam się nie podobał - powiedział. Dodał, że jeżeli kandydatura zostanie zablokowana "to miejsce będzie puste", bo PiS nie wystawi nikogo innego. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!