Rosjanie zaatakowali Kijów mimo wizyty sekretarza generalnego ONZ

Oprac.: Bartosz Kołodziejczyk
Rosja po niemal dwóch tygodniach przerwy przypuściła atak na Kijów. Na stolicę Ukrainy spadły pociski akurat w trakcie wizyty sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa. Z informacji służb ratunkowych wynika, że jedna z rakiet uderzyła w osiedle mieszkaniowe. Są poszkodowani.

W czwartek 28 kwietnia Rosja przypuściła z powietrza atak na Kijów. Informację potwierdziły ukraińskie służby.
Rosja zaatakowała Kijów. Tam wizyta sekretarza generalnego ONZ
"Uderzenie rakietowe w centrum Kijowa podczas oficjalnej wizyty sekretarza generalnego ONZ. Dzień wcześniej siedział przy długim stole na Kremlu, a dziś wybuchy nad jego głową. Pocztówka z Moskwy?" - napisał na Twitterze doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak.
Informację o bombardowaniu Kijowa przez Rosjan potwierdził także mer stolicy - Witalij Kliczko. "Przyjaciele! Dziś wróg strzelał do Kijowa. Dwa trafienia w dzielnicy Szewczenko. Wszystkie służby są na miejscu. Informacje o ofiarach są ustalane" - napisał.
Atak na Kijów. Służby mówią o poszkodowanych
W kolejnym wpisie dodał, że służby ratunkowe sprawdzają okoliczne bloki. O poszkodowanych oraz ofiarach rosyjskiej agresji poinformowała także rzeczniczka służby ds. sytuacji nadzwyczajnych Switłana Wodołaha.
"Jedna z dwóch rosyjskich rakiet, które spadły w czwartek na Kijów, trafiła w osiedle mieszkaniowe" - powiedziała Wodołaha portalowi Hromadske.
"Są poszkodowani, ale na razie ich liczba nie jest znana. Rakieta trafiła w niższe piętra, a na wyższych znajdowali się ludzie. Ratownicy udali się na miejsce zdarzenia" - dodała.
Jak przekazała Wodołaha, druga rakieta trafiła w "obiekt". Rzeczniczka nie opisała go dokładniej. Najnowsze doniesienia mówią o dziewięciu osobach poszkodowanych.