Rosja grozi Szwecji i Finlandii i straszy bronią jądrową

Oprac.: Jakub Krzywiecki
Szwecja i Finlandia w wyniku agresywnych działań Rosji rozważają wstąpienie do NATO. Moskwa odpowiada i straszy bronią jądrową. - Nie może już być mowy o "wolnym od atomu" Bałtyku - grozi były prezydent Dmitrij Miedwiediew.

Rosja ostrzegła NATO, że jeśli Szwecja i Finlandia przystąpią do Sojuszu, Rosja będzie musiała wzmocnić swoją obronę i że nie może już być mowy o "wolnym od atomu" Bałtyku.
- Nie można już mówić o statusie Bałtyku bez broni jądrowej, równowaga musi zostać przywrócona - powiedział Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji, cytowany przez agencję Reutersa.
- Do dziś Rosja nie podejmowała takich działań i nie zamierzała - dodał.
"Destrukcyjne" zapowiedzi Moskwy
Wcześniej Rosja agresywnie reagowała na decyzje państw zachodnich o wydaleniu rosyjskich dyplomatów. Zdaniem Miedwiediewa rosyjska odpowiedź na ruchy państw zachodnich "będzie symetryczna i destrukcyjna dla stosunków dwustronnych". - Kogo oni ukarali? Przede wszystkim siebie - ocenił 5 kwietnia, cytowany przez agencję Reutera.
Były prezydent Rosji dodał, że jeśli dojdzie do kolejnych wydaleń kremlowskich dyplomatów, "będzie stosowne", by Moskwa "zatrzasnęła drzwi zachodnim ambasadom". - A wtedy skończymy, patrząc na siebie w żaden inny sposób niż przez celowniki - podsumował Miedwiediew.
Litwa studzi emocje
Do rosyjskich gróźb odnieśli się premier i minister obrony Litwy. Według Ingridy Simonyte takie zapowiedzi Rosji to "nic nowego". - Obwód Kaliningradzki jest bardzo zmilitaryzowaną strefą, był od wielu lat - oceniła cytowana przez Reutersa.
Minister Arvydas Anusauskas dodaje w rozmowie z BNS News, że Rosja już posiada broń jądrową w rejonie Bałtyku.