Reuters: USA nie podpiszą rezolucji ONZ w sprawie Ukrainy
USA nie chcą przyłączyć się do projektu oenzetowskiej rezolucji z okazji trzeciej rocznicy napaści Rosji na Ukrainę - informuje agencja Reuters. W dokumencie zapisano poparcie dla integralności terytorialnej Ukrainy, a także potępiono rosyjską inwazję. Chwilę wcześniej doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa Mike Waltz, w wywiadzie dla Fox News stwierdził, że Kijów musi "złagodzić krytykę" wobec władz w Waszyngtonie.

Informacje o odmowie podpisania rezolucji ONZ z okazji rocznicy pełnoskalowej inwazji Rosji w Ukrainie, agencja Reuters potwierdziła w trzech źródłach dyplomatycznych.
Jak wskazano, decyzja wpisuje się w napięte relacje pomiędzy Donaldem Trumpem i Wołodymyrem Zełenskim. Prezydent Stanów Zjednoczonych, w ostatnich godzinach, bardzo krytycznie odnosił się do działań władz w Kijowie m.in. określając prezydenta Ukrainy mianem "dyktatora".
"W poprzednich latach USA były współinicjatorami takich rezolucji na znak wsparcia dla sprawiedliwego pokoju w Ukrainie" - stwierdziło jedno ze źródeł Reutersa.
Nowa rezolucja popierana jest przez ponad 50 państw. W projekcie potępiono rosyjską agresję i potwierdzono zaangażowanie na rzecz zapewnienia "suwerenności, niepodległości, jedności i integralności terytorialnej Ukrainy w granicach uznanych międzynarodowo".
Relacje Waszyngton - Kijów. Mike Walz: Ukraina musi ograniczyć krytykę USA
W rozmowie z telewizją Fox News do napiętych relacji pomiędzy Donaldem Trumpem i Wołodymyrem Zełenskim odniósł się doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa. Mike Waltz stwierdził, że władze w Kijowie powinny powstrzymać się od krytyki Białego Domu.
- Muszą złagodzić krytykę, przyjrzeć się jej z bliska i podpisać tę umowę - podkreślił, wskazując na projekt dokumentu dotyczący podziału zysków z wydobywania ukraińskich minerałów.
W środę Wołodymyr Zełenski zarzucił administracji Donalda Trumpa uległość wobec Rosji i przyjmowanie kremlowskiej narracji dotyczącej powodów agresji Rosji w Ukrainie.
- Chciałbym zobaczyć więcej prawdy od ekipy Donalda Trumpa. Ponieważ to wszystko zdecydowanie nie ma pozytywnego wpływu na Ukrainę. A ma wpływ na to, że oni wyprowadzają Putina z izolacji. I myślę, że Putin i "ruscy" są z tego bardzo zadowoleni - mówił prezydent Ukrainy.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!