Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Reagują na ruch Zełenskiego. Rzecznik Kremla niewzruszony

- Zwolnienie Walerija Załużnego nie zmieni przebiegu specjalnej operacji wojskowej Rosji - twierdzi Dmitrij Pieskow. Rzecznik prezydenta Federacji Rosyjskiej odniósł się do informacji o odwołaniu dotychczasowego naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy i powołaniu na to stanowisko generała Ołeksandra Syrskiego. Swoje oświadczenie wydał również Biały Dom.

Dmitrij Pieskow o zwolnieniu gen. Załużnego
Dmitrij Pieskow o zwolnieniu gen. Załużnego/President.gov.ua / Kremlin/materiały prasowe

Wypowiedź Pieskowa zacytowała rosyjska agencja prasowa TASS. Kremlowski urzędnik w krótkiej odpowiedzi podkreślił, że dla Rosji i rosyjskiej armii walczącej w Ukrainie, decyzja o odwołaniu generała Załużnego nie ma żadnego znaczenia.

- Zwolnienie Walerija Załużnego ze stanowiska naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy nie zmieni przebiegu specjalnej operacji wojskowej Rosji (propagandowe określenie wojny w Ukrainie - red.). Nie sądzimy, by był to czynnik mogący zmienić przebieg walk. Będzie to trwało (wojna - red.) dopóki cele nie zostaną osiągnięte - stwierdził.

Wcześniej o zmianach na najwyższych szczeblach ukraińskiej armii mówił rosyjski ekspert wojskowy Anatolij Matwijczuk w rozmowie z portalem News.ru. Jak stwierdził, decyzja Wołodymyra Zełenskiego związana jest z "własną grą" generała i jego nadmierną samodzielnością.

- Załużny był niezależny. Kiedy Zełenski został prezydentem Ukrainy, potrzebował generała, który rozumiałby nauki wojskowe. W miarę jak Zełenski dojrzewał jako przywódca, dojrzewał także Załużny. Nadszedł moment, w którym nie zmieścili się w jednym gnieździe. Dlatego Zełenski wyrzucił Załużnego, bo ten zaczął grać po swojemu - podkreślił.

Biały Dom: Będziemy współpracować z każdym

Na decyzję prezydenta Ukrainy w sprawie generała Załużnego zareagowali także przedstawiciele Białego Domu. Koordynator ds. komunikacji strategicznej Rady Bezpieczeństwa John Kirby, stwierdził, że Stany Zjednoczone szanują decyzję podjętą przez ukraińskie władze.

Jednocześnie przypomniał, że najwyższym dowódcą sił zbrojnych jest Wołodymyr Zełenski, który "może decydować, kto będzie pełnił dowództwo wojskowe".

- Na tym polega kontrola cywilna. Wiemy o tym. Będziemy współpracować z każdym, kto dowodzi ukraińską armią. Będziemy kontynuować współpracę z naszymi ukraińskimi kolegami - mówił.

Amerykański urzędnik wspomniał także, że nie zgadza się ze stwierdzeniem, że zmiany generałów wskazują na "niestabilność" sytuacji w Ukrainie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Błaszczak w "Graffiti": Hołownia zachowuje się niczym kierownik sklepu z filmu Barei/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także